Natalia Maliszewska była jedną z naszych największych medalowych nadziei przed igrzyskami w Pekinie. Specjalistka od 500 metrów przez ostatnie lata cały czas potwierdzała, że należy do ścisłej światowej czołówki, plasując się na podium mistrzostw Europy i świata. W sezonie 2018/2019 wygrała klasyfikację generalną Pucharu Świata, a w minionym była trzecia. Pekin 2022: Natalia Maliszewska i jej problem testami Niestety tuż po wylądowaniu w Pekinie uzyskała pozytywny wynik testu na koronawirusa, co było początkiem jej wielkiego dramatu, jednego z największych podczas tych igrzysk. Maliszewska do ostatniej chwili miała nadzieję na start na swoim koronnym dystansie, w nocy przed kwalifikacjami wyszła z izolacji, ale tuż przed wejściem na obiekt otrzymała kolejny pozytywny wynik i jej marzenia prysły. Przynajmniej na jakiś czas. Kiedy startują Polacy? - Zobacz terminarz! Finalnie udało jej się w końcu zakończyć kwarantannę, wrócić na lód i teraz staje przed kolejną szansą walki o olimpijskie laury. Co prawda przez kilka dni nie mogła trenować, jest nieco rozbita psychicznie, o czym zresztą informowała wszystkich w dość rozpaczliwym oświadczeniu, ale z drugiej strony jest niesamowicie zdeterminowana by udowodnić, że choć zrobiono jej sporą krzywdę, bo cały system obostrzeń koronawirusowych w Chinach przypominał farsę, to ona się nie poddała.Czytaj także: "Dla mnie to nie jest żaden zbieg okoliczności"- Do tej pory nikt nie wyjaśnił nam tej sytuacji. Nie wiem, kto będzie brał odpowiedzialność za to, co się wtedy stało. Rano, w dzień startu (w sobotę - przyp.red.) byłam pozytywna, wieczorem, od razu po kwalifikacjach na 500 metrów byłam negatywna i wciąż jestem. Dla mnie to niedorzeczne - mówiła w rozmowie z Eurosportem. "Kurczak" wraca na lód Chociaż 1000 metrów to nie jest ulubiony dystans Polki, to mimo wszystko może pochwalić się na nim pewnymi sukcesami. Dwukrotnie stawała na podium Pucharu Świata, w 2020 roku w Dordrecht i w 2021 roku w Debreczynie. W klasyfikacji generalnej PŚ zajęła w tym sezonie 7. miejsce na tym dystansie, a w mistrzostwach Europy w 2020 roku była szósta. W Pekinie w kwalifikacjach zobaczymy ją w biegu numer siedem, gdzie jej rywalkami będą wicemistrzyni Europy z 2019 roku Tiffany Huot-Marchand z Francji, medalistka mistrzostw świata i Europy, głównie na dystansie 3000 meetrów, reprezentantka Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Jekaterina Jeremienkowa i brązowa medalistka mistrzostw świata w sztafecie Kanadyjka Alyson Charles. To na pewno wymagające rywalki, ale Polka, która bardzo długo musiała czekać na pierwszy start w Pekinie, na pewno jest w stanie z nimi powalczyć.Czy "Kurczak" zamieni się w pitbulla? Zobaczymy już dziś o godzinie 12:44 polskiego czasu.