Szwedzki łyżwiarz jest jedną z największych gwiazd swojej dyscypliny. Na igrzyskach olimpijskich w Pekinie potwierdził swoją dominację - bezapelacyjnie wygrał w konkurencjach na 5000 i 10000 metrów. Przy okazji pobił rekord świata, wcześniej należący do... niego samego. Czytaj więcej: Były selekcjoner diagnozuje: Polska upada. Czekają ją mecze z Kongo! Już po odniesieniu sukcesów, van der Poel zdecydował się zabrać głos w sprawie łamania praw człowieka przez Chiny. Zarzucił im, że... postępują jak Adolf Hitler wobec Polaków - Wioska olimpijska była bardzo ładna. Chińczycy, których spotkałem, byli absolutnie niesamowici - chwalił początkowo Nils van der Poel. Pekin 2022. Nils van der Poel to dwukrotny złoty medalista Później jednak przeszedł do swoich zastrzeżeń. Chiny, które łamią prawa człowieka między innymi w stosunku do Ujgurów, otrzymały możliwość zorganizowania tak ważnej imprezy - Tak samo zrobił Hitler przed najazdem na Polskę, jak i Rosja przed najazdem na Ukrainę - odwołał się do historii łyżwiarz. 25-latek miał na myśli przyznanie Berlinowi igrzysk olimpijskich w 1936 roku, które później nazywane były "igrzyskami Hitlera". Jeszcze przed kolejnymi zawodami olimpijskimi Niemcy dokonały agresji zbrojnej na Polskę. Wątek z Rosją i Ukrainą dotyczył sytuacji z 2014 roku - igrzysk w Soczi i wojny hybrydowej. Czytaj także: Ekstremalny trening mistrza olimpijskiego. Przejechał kraj na rowerze - Nie wiem, czy rozsądnie byłoby krytykować Chiny, gdybym później musiał tam pojechać - odpowiedział van der Poel na pytanie, czemu swoją opinię wyraża dopiero po zakończeniu igrzysk olimpijskich, a nie przed nimi lub w trakcie ich trwania.