Stało się to pod koniec trzeciej tercji spotkania. Szwajcarzy grali w przewadze, a wznowienie było pod bramką Finów. Wygrali je "Suomi", Ville Pokka starał się go wyekspediować z tercji. Pech chciał, że trafił "gumą" w głowę sędziego Daniela Hynka. Czech padł na lód jak rażony piorunem. Natychmiast podjechali do niego inni sędziowie czy zawodnicy. Hynek po chwili doszedł na szczęście do siebie i mógł kontynuować prowadzenie tego spotkania. W rozegranych wcześniej ćwierćfinałach Słowacja pokonała USA 3-2 po rzutach karnych, a Rosja wygrała z Danią 3-1.