Organizatorzy - spodziewając się trudnych warunków pogodowych - specjalnie przyśpieszyli porę rozpoczęcia sobotnich zawodów z udziałem alpejskich mikstów, by móc ją potem w razie potrzeby przekładać. I tak też się stało. O godz. 3.30 ma zapaść decyzja, czy rywalizacja zacznie się o godz. 4. Zawody przełożono jeszcze raz - tym razem na godz. 5 polskiego czasu. Silny wiatr wciąż jednak nie pozwalał na bezpieczny przejazd. Podjęto więc decyzję o odwołaniu - przynajmniej na dziś - startu drużyn mieszanych. Następnie zawody oficjalnie przełożono na niedzielę - mają się one odbyć o godzinie 2 czasu polskiego. Prognozy pogody są jednak fatalne... W 1/8 finału biało-czerwoni mieli zmierzyć się z bardzo silną ekipą Norwegii. W składzie polskiej drużyny są: Maryna Gąsienica-Daniel, Magdalena Łuczak, Zuzanna Czapska, Michał Jasiczek i Paweł Pyjas. Pekin 2022. Rywalizacja w narciarstwie alpejskim odwołana Nagrania z Pekinu nie pozostawiają wątpliwości, że obecne warunki nie dają się do rywalizacji."Kiepsko to wygląda przed team eventem. Temperatura: - 18 stopni. Odczuwalna z wiatrem: - 30. Rozegranie zawodów w takich warunkach i przy takich podmuchach może być brawurą. Albo głupotą. Start przesunięty na 4:00. Z wiatrem ma być tylko gorzej..." - napisał będący na miejscu dziennikarz TVP Jakub Pobożniak. Slalom równoległy drużyn mieszanych zadebiutował w programie igrzysk w 2018 roku w Pjongczangu. Polski nie było wówczas w stawce uczestników. WG