Rywalizacja drużynowa w łyżwiarstwie figurowym składa się ze zmagań solistów, solistek, par sportowych i tanecznych. Na igrzyskach w Pekinie oglądaliśmy dziesięć drużyn, spośród których pięć najsłabszych odpadało na półmetku rywalizacji. Po siedmiu z ośmiu konkurencji na zdecydowanym prowadzeniu znajdowała się reprezentacja Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, pewnie zmierzająca po złote medale. Ukoronowaniem ich dominacji miał być występ solistki Kamili Walijewej, która była zresztą faworytką finałowych zmagań. Czytaj także: Zobacz terminarz igrzysk w Pekinie! Pekin 2022: Kamila Walijewsa zaliczyła kolejny świetny występ I Walijewa swoim występem potwierdziła, że w zmaganiach solistek będzie główną kandydatką do złota. Młodziutka Rosjanka zanotowała kolejny wspaniały występ do "Bolera" Maurycego Ravela i z notą 178,92 punktu wręcz znokautowała rywalki, zapewniają złoty medal reprezentacji Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Jako pierwsza zawodniczka w historii igrzysk wykonała poczwórnego salchowa, zapisując się tym samym, zapewne nie po raz ostatni, w dziejach łyżwiarstwa figurowego. Za jej plecami rozgrywała się walka o srebrny medal, choć tak naprawdę po słabszym występie Chinki, która zaczynała i zajęła ostatnią pozycję, wszystko było właściwie jasne. Amerykanka Karen Chen pokazała bardzo solidny program dowolny, do którego jednak panel sędziowski miał pewne zastrzeżenia i otrzymała notę 131,52 pkt. Japończycy postawili na Kaori Sakamoto, która spisała się świetnie i z notą 148,66 punktu wyraźnie wyprzedziła główną rywalkę, ale to i tak nie wystarczyło do wyprzedzenia Amerykanów w klasyfikacji generalnej i ostatecznie Japończykom przypadły tylko brązowe medale. Teraz czekają nas już zmagania indywidualne, w których zapowiadają się ogromne emocje. Występy Kamili Walijewem czy Nathana Chena pokazały, że w Pekinie możemy być świadkami znakomitych pokazów. Polacy nie startowali, naszych reprezentantów zobaczymy w rywalizacji solistek i par tanecznych.