12. "Berlin'36" (2009, reż. Kaspar Heidelbach) - niemiecki film o nazistowskich igrzyskach w 1936 roku i kwestii występu w nich sportowców żydowskich. Amerykanie rozważają bojkot, Trzecia Rzesza nie chce do tego dopuścić, ale także nie chce tolerować żydowskich sportowców na arenie. 11. "Powrót" (1976, reż. Fili Bajon) - film ciekawy z tego powodu, że pokazujący pewien trend zatrudniania znakomitych polskich sportowców tamtej epoki w dziełach kinowych. Pięściarze Jan Szczepański i Jerzy Kulej w rolach milicjantów stoczyli pojedynek w genialnym filmie "Przepraszam, czy tu biją", za to w "Powrocie" możemy zobaczyć aż trzy gwiazdy polskiego sportu - Jana Szczepańskiego, Zbigniewa Pietrzykowskiego i Waldemara Baszanowskiego.10. "Szaleńczy zjazd" (1969, Michael Ritchie) - mało znany film, w którym Robert Redford wciela się w rolę bardzo krnąbrnego narciarza reprezentującego Stany Zjednoczone na zimowych igrzyskach olimpijskich. 9. "Ostrza chwały" (2007, reż. Josh Gordon, Will Speck) - jadąca chwilami na krawędzi (nomen omen), zabawna komedia o dwóch łyżwiarzach figurowych, którzy po bójce podczas wręczania nagród zostają zdyskwalifikowani. Ale tylko w konkurencji solistów. Mogą jednak pojechać na igrzyskach jako para. Pierwsza męska para w dziejach łyżwiarstwa figurowego. 8. "1956. Wolność i miłość" (2006, reż. Krisztina Goda) - węgierski film nawiązujący do legendy drużyny piłki wodnej, która w obliczu radzieckiej krwawej interwencji na Węgrzech jesienią 1956 roku rozegrała na igrzyskach w odległym Melbourne w Australii mecz piłki wodnej z ZSRR. 7. "Bokser" (1966, reż. Julian Dziedzina) - Daniel Olbrychski w roli obiecującego pięściarza, dzięki czemu mógł wykorzystać swoje umiejętności (prywatnie trenował boks). Trochę sportu, trochę chuliganki. Film ewidentnie inspirowany prawdziwymi wydarzeniami wokół polskiej kadry bokserskiej Feliksa Stamma i pod wpływem wielkich sukcesów polskiego boksu w latach sześćdziesiątych.6. "Eddie zwany Orłem" (2016, reż. Dexter Fletcher) - zanim Taron Egerton zagrał wybitnie Eltona Johna w "Rocketmanie", wcielił się w legendarnego niegdyś brytyjskiego skoczka Eddie Edwardsa, który podczas igrzysk w Calgary w 1988 roku walczył o to, by nie być ostatnim. Warto dla samej kapitalnej sceny spotkania Brytyjczyka z Matti Nykänenem. 5. "Reggae na lodzie" (1993, reż. Jon Turteltaub) - oparta na faktach historia pierwszego, historycznego startu bobsleistów Jamajki na zimowych igrzyskach olimpijskich. W Calgary w 1988 roku nie ukończyli startu, wtedy jeszcze narażali się na wiele uszczypliwych uwag, ale mało kto pamięta, że jamajskie i inne karaibskie boby wkrótce zaczęły się liczyć w tym sporcie. Jamajczycy wystartują też w Pekinie, i w dwójkach, i czwórkach, a Jazmine Fenlator-Victorian będzie się sćigała w kobiecych monobobach. 4. "Cud w Lake Placid" (2004, reż. Gavin O'Connor) - fabularyzowana opowieść o tym, czego dokonali hokeiści Stanów Zjednoczonych podczas zimowych igrzysk w Lake Placid w 1980 roku. Zdobyli wtedy złoto po pokonaniu wielkiej hokejowej drużyny ZSRR, która wcześniej podczas tournee po Ameryce nokautowała nawet czołowe zespoły NHL. Mało kto kojarzy, że to wcale nie był finał igrzysk, bo po nim Amerykanie grali jeszcze z Finlandią, jednakże pokonanie radzieckiej ekipy 4-3 było kluczem do złota. Igrzyska odbywały się wtedy krótko po radzieckiej agresji na Afganistan. 3. "Jestem najlepsza. Ja, Tonya" (2018, reż. Craig Gillespie) - fabularyzowana i doskonale (wręcz z humorem, co zaskakujące) zrealizowana historia o domniemanym ataku siepaczy, którzy byli znajomymi amerykańskiej łyżwiarki figurowej Tonyi Harding na jej rywalkę Nancy Kerrigan, by wyeliminować ją ze startu na igrzyskach w Lillehammer w 1994 roku. Przedziwna sprawa, która ostatecznie doprowadziła do skandalu i skrupiła się na Tonyi Harding. Wciela się w nią brawurowo Margot Robbie. 2. "Olimpiada'40" (1980, reż. Andrzej Kotkowski) - niedoceniany i chyba zapomniany, a wspaniały polski film na kanwie historii o próbach organizacji obozowych igrzysk przez więźniów niemieckich lagrów w olimpijskich latach 1940 i 1944. Wielu płaciło za to życiem. Wspaniałe kreacje Mariusza Benoit, Jerzego Bończaka i niezapomniany epizod Ryszarda Kotysa oraz oryginalny sposób pokazania sportu i jego istoty.1. "Rydwany ognia" (1981, reż. Hugh Hudson) - największa perła w olimpijskiej koronie. Ten wspaniale plastyczny film zasłynął dzięki muzyce Vangelisa, ale to nie jest jedyny jego walor. Dzieło nagrodzone czterema Oscarami (najlepszy film, najlepszy scenariusz, najlepsza muzyka, najlepsze kostiumy) jest opowieścią o rywalizacji sprinterów podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu w 1924 roku, które były też debiutem reprezentacji Polski (uważny widz dostrzeże jej flagę podczas ceremonii otwarcia), w tym o słynnej histori Szkota Erica Liddella, który jako głęboko wierzący człowiek odmówił startu w niedzielę. Wizualna warstwa tego filmu, sposób pokazania w nim sportu, wysiłku, rywalizacji, braterstwa i radości oraz smutku stawia "Rydwany ognia" poza zasięgiem wszystkiego, co nakręcono nie tylko o igrzyskach, ale i sporcie.