Podczas próbnego ślizgu Mateusz Sochowicz uderzył z dużą prędkością w bramkę, która powinna być otwarta. Doznał pęknięcia rzepki w lewej nodze i głębokiej rany w prawej. Pekin 2022. Mateusz Sochowicz: Pojadę tam jak do domu "Można powiedzieć, że ten tor poznałem od samych podstaw i Chiny znam już w kościach, bo mam w rzepce chiński tytan. Pojadę tam więc jak do domu" - żartował saneczkarz. Jak wcześniej relacjonował, tuż po wypadku minęło relatywnie dużo czasu, zanim ktoś udzielił mu pomocy. Później jednak było tylko lepiej. Polak spędził kilka dni w szpitalu w Yanqing, a do ojczyzny wrócił osiem dni po wypadku. "Przetestowałem szpital, całą służbę zdrowia i mogę potwierdzić, że wszystko jest profesjonalnie zorganizowane. Leczenie idzie sprawnie i szybko. Muszę jeszcze chwilę odbudowywać mięśnie i myślę, że w połowie stycznia będę już w pełnym reżimie treningowym" - dodał. Pekin 2022. Mateusz Sochowicz ma swój "plan minimum" Spytany o plan minimum odparł bez zastanowienia: "Żeby tam pojechać. Potem się będę zastanawiał i spekulował, co chcę osiągnąć". Igrzyska w Pekinie potrwają od 4 do 20 lutego.