Podczas igrzysk głośno było o dalekich od przyjacielskich relacji na linii Marcisz - Skinder.Aż w końcu doszło do tego, że pojawił się wielki problem ze składem sztafety na dzisiejsze bieganie. Marcisz, która ma w nogach już sprint, bieg na 10 km bieg łączony 7,5+7,5 km oraz udział w sztafecie 4x5 km, właśnie po tej ostatniej konkurencji mówiła, że nie jest maszyną, aby startować we wszystkim. Pekin 2022. Marcisz i Skinder. Od nerwów, do wspólnego startu Dlatego Marcisz początkowo nie chciała pobiec w sprincie drużynowym, chcąc skupić się na biegu na 30 km ostatniego dnia igrzysk. Pekin 2022 - sprawdź jak idzie Polakom! Koniec końców obie Polki stanęły na starcie, rywalizując w drugim półfinale. W sprincie drużynowym, który nazywany jest też sztafetą sprinterską, każda drużyna składa się z dwóch zawodników, ci na przemian biegną dystans, łącznie sześć okrążeń. A zawodnik kończący zmianę musi dotknąć partnera, aby zmiana była ważna. - Bieg na pewno będzie bardzo szybki, więc nasze zawodniczki mogę powalczyć o awans z czasem, ale będzie to trudne zadanie - mówiła tuż po starcie Justyna Kowalczyk, nasza najwybitniejsza biegaczka narciarska, obecnie komentatorka Eurosportu. Pekin 2022. Marcisz i Skinder z awansem do finału Pierwszą zmianę Marcisz ukończyła z czasem 3:37.0 na szóstym miejscu, ze stratą 2,5 s do reprezentacji Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Następnie do boju ruszyła Skinder i strata czasowa Polek minimalnie spadła do 2.3 s, ale nasza dwójka spadła na ósme miejsce. Po chwili Marcisz znów nadepnęła na gaz, awansując naszą sztafetę na 5. miejsce (ze stratą 2.8 do Rosjanek). Niestety po kolejnym biegu Skinder Polki dużo straciły (+8.8 do liderek), choć ciągle jeszcze utrzymywały szóste miejsce. A właśnie miejsca 5-6 dawały szansę, by choć z czasem spróbować awansować do finału, co już byłoby wielkim sukcesem. Następnie na przedostatniej zmianie Marcisz zdołała utrzymać naszą dwójkę na 6. miejscu, bardzo mocno powiększając przewagę nad kolejnymi rywalkami. Z kolei strata Polek do wyprzedzających ich Francuzek wynosiła 2,6 s. Rywalizację kończyła Skinder, nasza zawodniczka nie była w stanie wyprzedzić "Trójkolorowych", ale czas na mecie 23:32.34 zapewnił awans do finału z szóstego miejsca. Drugi półfinał wygrał Rosyjski Komitet Olimpijski.