Na 4 lutego zaplanowano uroczystą ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich 2022. Lecz już dwa dni wcześniej niektórzy zawodnicy rozpoczęli zmagania na arenach w Pekinie. 2 lutego odbyły się zawody w curlingu, a 3 lutego już nie tylko w curlingu, ale też w hokeju na lodzie i narciarstwie dowolnym. Był również pierwszy oficjalny trening skoczków narciarskich. Na pierwszy rzut oka wszystko można wyglądać normalnie, tak jak zawsze. Lecz igrzyska odbywają się w cieniu pandemii koronawirusa, co jest odczuwalne. Mówią o tym zawodnicy, dziennikarze i wszyscy ci, którzy przebywają na miejscu, w Chinach. Organizatorzy bardzo poważnie podchodzą do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom i osobom zaangażowanym w zawody. Przy okazji dochodzi jednak do zaskakujących, niecodziennych, a czasem wręcz absurdalnych sytuacji... PEKIN 2022. KAMIL STOCH: WSZYSTKO POZOSTAJE W GŁOWACH I NOGACH Sportowcy przebywający na igrzyskach olimpijskich w Pekinie są ciągle testowani Po pierwsze, sam przyjazd do Pekinu i początkowe negatywne testy na obecność wirusa COVID-19 wcale nie gwarantują zawodnikom możliwości wystąpienia na igrzyskach. Sportowcy testowani są codziennie rano, a bywa, że dodatkowo także wieczorami. Jeżeli badania wyjdą pozytywnie i stwierdzi się u nich zakażenie, kierowani są na izolację. To często oznacza koniec marzeń o medalu. Kiedy startują Polacy? - Zobacz terminarz! Boleśnie przekonuje się o tym m.in Natalia Maliszewska, która w czwartek, tuż przed oficjalnym startem igrzysk, otrzymała następny pozytywny wynik testu na koronawirusa. Konrad Niedźwiedzki, szef Misji Olimpijskiej, zapowiedział, że planowane jest skierowanie prośby o warunkowe zwolnienie zawodniczki. Zresztą Niedźwiedzki testowanie na igrzyskach w Pekinie nazwał... "loterią". Za przykład podał przypadek panczenisty Marka Kani, który otrzymuje raz pozytywne, a raz negatywne wyniki. "2x negatywny w PL, później: pozytywny, negatywny, pozytywny… w Chinach" - zrelacjonował. NATALIA MALISZEWSKA Z POZYTYWNYM WYNIKIEM NA COVID-19, ALE NIE WSZYSTKO STRACONE Zakażeni koronawirusem sportowcy wywożeni 400 km od Pekinu? Niezłą burzę wywołały słowa Adama Małysza, który po konkursie drużynowym w Zakopanem mówił o procedurach i obostrzeniach jakie czekają skoczków podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie. Według dyrektora koordynatora ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim zakażeni sportowcy mają być wywożeni kilkaset kilometrów od miejsca organizacji imprezy. Chyba nie do końca jest to prawda. Faktem jest natomiast, że zawodnicy, którzy otrzymali pozytywne wyniki testów na obecność koronawirusa, nie mogą przebywać w wiosce olimpijskiej. Kierowani są na izolację w zupełnie innym miejscu. Ale raczej nie znajduje się ono tak daleko od obozu. PEKIN 2022. ROSJANIN ZABRAŁ NARTY... DAWIDA KUBACKIEGO? Sprzęt "testowany" na COVID-19? Co prawda nikt z Polaków nie zdobył kwalifikacji olimpijskiej w narciarstwie dowolnym, ale do Pekinu leci Tomasz Żerebecki, który trenuje czeskie skicrossistki. Przy okazji ujawnił ciekawe, zakulisowe nagranie zarejestrowane już w listopadzie podczas próby przedolimpijskiej. Widać na nim, jak Chińczycy, ubrani w specjalne kombinezony, skrupulatnie badają sprzęt sportowy. Wszak wiadomo, że wirus może znajdować się na jakiejkolwiek powierzchni. Żerebecki opowiedział o sprawie w rozmowie z TVP Sport. PEKIN 2022. POLSCY SKOCZKOWIE NARCIARSCY ZAPREZENTOWALI OLIMPIJSKIE KASKI Do hotelu w Pekinie autobusem, nie piechotą Swoim spostrzeżeniem podzielił się w sieci przebywający w Pekinie korespondent TVP Sport. Michał Chmielewski ujawnił, że on i koledzy stali niemalże przed hotelem (od budynku dzieliło ich kilkaset metrów), ale nie mogli samodzielnie, na piechotę do niego podejść. Musieli czekać prawie godzinę na autobus, który podwiózł ich pod drzwi... PEKIN 2022. „JEKATERINA KURAKOWA POWINNA BYĆ W CZOŁOWEJ SZÓSTCE” Zakaz dopingowania podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie 2022 Ten sam reporter doniósł o kolejnym zaskakującym zarządzeniu. Przy wejściu na olimpijską skocznię umieszczono tabliczkę, która informuje o... zakazie dopingowania. KORONAWIRUS W REPREZENTACJI NORWEGII NA IGRZYSKACH Sportowcy z wioski olimpijskiej dostali prezerwatywy. Jest też lista z "bliższymi kontaktami" Organizatorzy igrzysk olimpijskich w Pekinie chcą mieć niejako "pod kontrolą" również... bliższe, wręcz intymne, kontakty w wiosce. Sprawę nagłośnił Konrad Niedźwiedzki, który został poproszony o odebranie przesyłki z prezerwatywami. Upublicznił wiadomość, jaką dostał od Chińczyków. "Mamy prezerwatywy dla polskiej delegacji do strefy mieszkalnej. Czy możesz zejść po nie na dół? Tylko jeden plecak" - napisano. Jest też pewna lista do wypełnienia. "W razie czego musimy znać close contact’y" - zażartował Niedźwiedzki. FATALNE WIEŚCI Z PEKINU. TRZYKROTNY ZDOBYWCA PUCHARU ŚWIATA ZARAŻONY KORONAWIRUSEM Zautomatyzowana stołówka w Pekinie. Jedzenie przygotowują roboty By zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem w niektórych stołówkach w wiosce olimpijskiej jedzenie przygotowywane jest przez... roboty. Nie można zamawiać posiłków spoza obozu. Stoły w części wspólnej znajdują się w odległości pozwalającej zachować dystans. Jedzenie w Pekinie, jak zrelacjonował Piotr Żyła, jest całkiem smaczne. A porównanie skoczek ma, wszak to jego trzecie igrzyska olimpijskie. Wcześniej był w Pjongczangu i w Soczi. PEKIN 2022. WERONIKA NOWAKOWSKA, EKSPERTKA INTERII: LICZĘ NA BIAŁO-CZERWONE NIESPODZIANKI KAMIL STOCH BŁYSNĄŁ NA TRENINGACH. ZASKAKUJĄCY ZWYCIĘZCY GWIAZDA Z POZYTYWNYM WYNIKIEM, ALE TRENER JEST DOBREJ MYŚLI