- Nie zamierzamy zmuszać sportowców do szczepień. Szczepionki są łatwo dostępne w Norwegii i z naszych danych wynika, że zdecydowana większość zawodników z nich skorzystała - powiedział Finn Aagaard, rzecznik Norweskiej Konfederacji Sportu oraz Narodowego Komitetu Olimpijskiego i Paraolimpijskiego. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele fińskiego i szwedzkiego sportu z zastrzeżeniem, że czekają na ostateczne wytyczne przygotowane przez organizatorów. Ich publikacja spodziewana jest w październiku. - Wszystkich zachęcamy do szczepień, nie tylko sportowców. Z naszych informacji wynika, że nasi najlepsi zawodnicy planujący start w Pekinie są już zaszczepieni. Nie było wśród nich głosów sprzeciwu - przekazał agencji Reutera Mika Noronen z Fińskiego Komitetu Olimpijskiego. Na publikację wytycznych czekają także Niemcy, a Włosi poinformowali, że wszyscy ich sportowcy są już zaszczepieni. Amerykanie natomiast podjęli decyzję, że od 1 listopada wszyscy sportowcy, pracownicy, kontrahenci i inne osoby mające dostęp do ośrodków przygotowań, muszą być zaszczepieni. Do 1 grudnia zaś obowiązkiem tym mają zostać objęci również wszyscy członkowie delegacji USA i młodzi zawodnicy, którzy mogą w przyszłości startować w igrzyskach. Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie wymaga szczepienia od uczestników igrzysk.