Japonia zaliczana była do grona faworytów rywalizacji, ale ostatecznie, wobec wykluczenia Takanashi w pierwszej serii nie była w stanie włączyć się do walki o złoto, choć... do brązowego medalu i pokonania Kanady zabrakło zaledwie kilku punktów. Pekin 2022. Sara Takanashi zabrała głos Zawodniczka bardzo mocno przeżyła dyskwalifikację. Już podczas transmisji serii finałowej widać było, że swój skok wykonuje z trudem ocierając łzy. Pojawiły się też jej zdjęcia, ukazujące rozpacz i bezradność. Kiedy startują Polacy? - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-pekin-2022/aktualnosci/news-pekin-2022-terminarz-zimowych-igrzysk-sprawdz-kiedy-skacza-p,nId,5559204?utm_source=zioterm&utm_medium=zioterm&utm_campaign=zioterm">Zobacz terminarz!</a> Za pośrednictwem Instagrama czterokrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli zabrała głos po kontrowersyjnych zawodach. - Bardzo mi przykro, że japoński zespół stracił szansę na walkę o medal. Nie ulega wątpliwości, że moja dyskwalifikacja zmieniła czyjeś życie - napisała na swoim instagramowym profilu.- Nawet jeżeli przeproszę, medalu nikt nam nie zwróci. Nie sądzę, że mogę wziąć za to odpowiedzialność. Muszę myśleć o kolejnych zawodach - dodała. Osobliwa jest też ilustracja dla tego przekazu - brak zdjęcia, a jedynie... czarny kwadrat. Czytaj także: <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-pekin-2022/aktualnosci/news-pekin-2022-sven-hannawald-komentuje-dyskwalifikacje-w-konkur,nId,5821078">Sven Hannawald komentuje konkurs drużyn mieszanych</a>