Niemcy do igrzysk mogli przystępować w znakomitych nastrojach. Liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest przecież Karl Geiger, a w czołowej "20" jest jeszcze trzech innych skoczków z tego kraju. Niestety, już pierwsze treningi na normalnym obiekcie pokazały, że o medal w indywidualnych zmaganiach będzie bardzo ciężko. Konkurs brutalnie to potwierdził - najlepszy z podopiecznych Stefana Horngachera, Constantin Schmid był dopiero 11. Pekin 2022. Richard Schallert wbił szpilkę Stefanowi Horngacherowi W zmaganiach drużyn mieszanych skoczkowie z tego kraju także wypadli bez błysku. Choć o korzystnym wyniku mogli zapomnieć z powodu dyskwalifikacji Althaus, postawa "męskiej" części składu optymizmu w serca kibiców raczej nie wlała. #StudioPekin codzienne wieści z Chin - obejrzyj nasz program Trener klubowy złotego medalisty z normalnego obiektu, Ryoyu Kobayashiego - Richard Schallert wbił w rozmowie z serwisem "Sport.pl" szpilkę w naszych sąsiadów. "Wygląda na to, że Niemcy za dużo czasu spędzili na składaniu protestów. Może trzeba było skupić się na skokach?" - mówił, odnosząc się rzecz jasna do postawy Stefana Horngachera, który podczas konkursów PŚ w Willingen złożył oficjalny protest w sprawie polskich butów, co przyniosło dyskwalifikacje dwóm naszym reprezentantom. Mimo niewątpliwego falstartu, Niemcy wciąż mogą "uratować" dla siebie te igrzyska. Przed nimi bowiem jeszcze konkurs indywidualny na dużej skoczni oraz zmagania drużynowe na tym samym obiekcie. Czytaj także: Kuriozalny konkurs drużyn mieszanych. Będzie rewolucja?