13. pozycja w Niżnym Tagile na starcie sezonu i 14. w Willingen tuż przed igrzyskami. Dla Dawida Kubackiego to wyniki znacznie poniżej normy, choć i tak najlepsze tej kryzysowej zimy. 37. pozycja w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest najgorsza od 2015 roku, kiedy Dawid nie był jeszcze skoczkiem ze światowego topu. Przypominam to wszystko, by podkreślić cierpliwość Kubackiego, która zaprowadziła go na olimpijskie podium w Pekinie. Pekin 2022. Dawid Kubacki: - Nic innego na nie zostawało Chochlik był tej zimy wyjątkowo złośliwy. Nie pozostawił polskim skoczkom chwili wytchnienia. Puzzle na skoczni to sekwencja ruchów, które składają się na wynik. Kiedy do siebie nie pasują, zawodnik się męczy. - Nic innego nam nie pozostało tylko próbować. Wierzyliśmy, że efekt musi przyjść, tylko nie wiedzieliśmy kiedy. Przyszedł w najlepszym momencie. Oddałem dwa najlepsze skoki w sezonie właśnie na igrzyskach. Wielki Kamień spadł nam z pleców - powiedział portalowi Skijumping.pl. Nie wiemy co spowodowało kryzys kadry skoczków w tym sezonie. Błędy w przygotowaniach? Zapewne. Sukcesem Kubackiego, Kamila Stocha, Piotra Żyły, Stefana Huli i innych polega na tym, że się nie poddali. Są najstarszą drużyną na igrzyskach, czasem to atut (doświadczenie), czasem problem. Utrzymać motywację do pracy przez długie lata nie jest sprawą banalną. Oglądaj nasz program o Igrzyskach Olimpijskich - Weronika Nowakowska, Jan Ziobro zapraszają Pekin 2022. Dawid Kubacki mówi "my" Swoje znaczenie odegrała też jedność w grupie. Łatwo o nią gdy jest sukces, trudno, gdy go nie ma. W 2016 roku w czasach kryzysu prezes PZN Apoloniusz Tajner zaproponował Stochowi, by jako dwukrotny mistrz igrzysk w Soczi, stworzył własny team. Kamil odmówił, chciał czerpać siłę od kolegów i dzielić z nimi starty. Tego samego zdania był Stefan Horngacher, który niedawno już jako trener Niemców, naraził się polskim kibicom. Austriak od początku w pracy w Polsce powtarzał, że siła jest w drużynie. To nie było tak oczywiste w sporcie indywidualnym. Horngacher pomógł udowodnić, że polskie skoki to nie tylko genialny Stoch, ale całe unikalne pokolenie. Kubacki, Żyła, Hula, wcześniej Maciej Kot wywindowali drużynę na szczyt. Razem zwyciężali, razem przegrywali i to drugie było znacznie trudniejsze. Chochlik nie rozbił ich jedności. Świętujący olimpijski medal Kubacki nie mówi "ja", mówi "my". Dariusz WołowskiZOBACZ TEŻ: Żona Dawida Kubackiego odpowiada Jackowi KurskiemuDawid Kubacki opowiada jak pomógł mu Kamil StochDawid Kubacki, materiał na przeciętniaka. Czy Horngacher żałuje?