19-latka, urodzona w Moskwie uzyskała polskie obywatelstwo w 2019 roku. Płynnie mówi w naszym języku i nie ukrywa, że reprezentowanie Polski jest dla niej wielkim honorem oraz powodem do dumy. Jekaterina Kurakowa: Bardzo mnie to zraniło Kurakowa przyznaje, że niedawne wydarzenia, związane z mistrzostwami Polski i aferą, jaka wybuchła wokół nagród w tej imprezie (zwyciężczyni dostała... rajstopy) mocno się na niej odbiły, gdyż "wszystko poszło na nią". - Bardzo mnie to zraniło. Nic nie mówiłam i starałam się nie czytać artykułów w internecie, ale wiem, że było tego bardzo dużo - wyznała. Jak dodała, po nagłośnieniu sprawy pojawiło się wiele komentarzy uderzających w zawodniczkę i fakt, że urodziła się w Rosji, przez co - zdaniem niektórych - nie powinna reprezentować barw innego kraju.Jak podkreśla, jest bardzo wdzięczna Polsce za to, że umożliwiła jej starty w mistrzowskich imprezach, a przez swoje dobre występy "chce dziękować za daną jej szansę". - Pojadę na igrzyska i nie będę myślała o tym, gdzie się urodziłam, gdzie teraz jestem tylko po prostu z poczuciem wdzięczności, że w ogóle mogę tam być - mówiła. Pytana o nastawienie do startu w Pekinie stwierdziła, że chce przystąpić do tych zawodów jak do każdych innych, bez zbędnej presji wyniku. To na czym jej zależy to to, by "Polacy byli z niej dumni". Kurakowa uda się do Chin 7 lutego. Sprawdź terminarz igrzysk w Pekinie