Według słów Jana Winkiela istnieją dwa scenariusze na to, by Piotr Żyła mimo obecnych problemów wziął udział w igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Pierwszym rozwiązaniem jest uzyskanie czterech z rzędu negatywnych testów w ciągu czterech dni. To umożliwiłoby wylot Żyły z resztą skoczków 31 stycznia. Igrzyska w Pekinie. Piotr Żyła ma problemy, ale wciąż możliwy jest jego udział w rywalizacji Rezerwową opcją jest podróż czarterem wspólnie z prezydentem Andrzejem Dudą kilka dni później (3 lutego). Nawet, jeśli Żyła nie poleci do Chin tego dnia, to nie oznacza finalnego niepowodzenia. "Będziemy szukali opcji, by Piotrek poleciał, to nie jest game over" - powiedział Winkiel dla TVP Sport. W programie dotyczącym skoków narciarskich na "Kanale Sportowym" sekretarz Polskiego Związku Narciarskiego dodał także o jeszcze jednym rozwiązaniu. Mimo końcowego terminu zgłoszenia składów istnieje procedura "wymiany" zawodników w razie choroby/kontuzji jednego z nich - zdradził "tajemniczo" Winkiel. Czytaj także: