Wąsek dobrze skoczył w dzisiejszej serii próbnej i pierwszej konkursowej.- Dwa pierwsze skoki były fajne, miałem szczęście do warunków i udało się to wykorzystać. Szkoda, że na ten trzeci zabrakło. Wydaje się, że trochę spóźniłem wyjście z progu. Jeśli nie trafisz w próg, a dzisiaj na buli przeważnie był wiatr z tyłu, to wtedy nie nabierze się wysokości i nie ma z czego na dole odlecieć - tłumaczy na antenie Eurosportu 22-letni skoczek. Dla niego start w Pekinie może być zaliczony na plus. - Na jakiś na pewno. Chciałem fajnym skokiem zakończyć start na tych igrzyskach, co mi się nie do końca udało - mówił Wąsek. Pekin 2022. Paweł Wąsek: Wspomnienia pozostaną na długo - Szkoda, że warunki na skoczni nie powtórzyły się z konkursu indywidualnego. W takich ważnych zawodach jak igrzyska olimpijskie warunki powinny być sprawiedliwe. Bo one są co cztery lata i nie ma się możliwości odegrać w szybkim czasie. Dzisiaj tak nie było, ale takie są skoki i na pogodę nic nie poradzimy - dodał.Co dla niego znaczył udział w pierwszych igrzyskach olimpijskich? - Wspomnienia pozostaną na długo. Cieszę się, że mogłem tu być, cieszę się, mogłem uczestniczyć i w konkursie indywidualnym zaprezentowałem jedne z najlepszych skoków w sezonie - stwierdził Wąsek.To jednak dla skoczków nie koniec startów. - Jeszcze jest o co walczyć w tym sezonie i my będziemy - zapowiedział.