Maliszewska, która była jedną z największych medalowych nadziei naszej reprezentacji na igrzyska w Pekinie. Nasza najlepsza specjalistka od short tracku po przylocie do Chin otrzymała jednak pozytywny wynik testu na koronawirusa i musiała poddać się izolacji. Mimo braku objawów dostawała na przemian wyniki negatywne i pozytywne, jednak w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu wyszła z izolacji, dostając szansę startu na swoim koronnym dystansie 500 metrów. Pekin 2022: Oświadczenie Natalii Maliszewskiej Okazało się, że nadzieja była płonna, bowiem przed startem przebadano ją po raz kolejny, a wynik, brzmiący jak wyrok, okazał się ponownie pozytywny. To zupełnie rozbiło zawodniczkę, która w mediach społecznościowych wydała łamiące serce oświadczenie. "Jest mi tak cholernie ciężko odezwać się i cokolwiek powiedzieć. Dać znać, że żyję, choć uważam, że coś we mnie wczoraj umarło" - możemy przeczytać w oświadczeniu Maliszewskiej, które zostało opublikowane jako jej instastory. Czytaj także: Patrycja Maliszewska o losach siostryNasza reprezentantka pisała również o fatalnym samopoczuciu, wahaniach nastrojów i strachu, w którym żyje i który towarzyszy jej bliskim, niepokojącym się o jej stan."W nic już nie wierzę. W żadne testy. W żadne igrzyska" - pisze Maliszewska i dodaje: "Mój mózg i moje serce więcej już nie zniesie".