O tej niecodziennej sytuacji Remi Lindholm powiedział fińskim mediom po biegu, że jest tak zmarznięty, iż ledwo żyje. - Zapewne się domyślacie która część ciała była trochę zamarznięta, gdy skończyłem bieg. To były jedne z najgorszych zawodów, w jakich brałem udział - powiedział, dając do zrozumienia, że najbardziej ucierpiało przyrodzenie. Jak dodał, gdy zaczął rozgrzewać się po ukończeniu rywalizacji, ból w penisie był nie do zniesienia. Pekin 2022. Trudny maraton narciarski Fin mówił o tym bez ogródek, opisując kombinezony, plastry i ochronną odzież, którą biegacze zakryli wrażliwe części ciała jak twarz z nosem, dłonie, także szyję. Nie o wszystkim jednak udało się pomyśleć.Maraton na dystansie 28,4 km wygrał Rosjanin Aleksandr Bolszunow, dekorowany podczas ceremonii zamknięcia igrzysk. Wyprzedził swojego rodaka Denisa Spicowa i Fina Iivo Niskanena. Remi Lindholm był 25., tuż przed Polakiem Dominikiem Burym.