Natalia Maliszewska ma za sobą niezwykle trudne dni. Po tym, jak wykryto u niej koronawirusa, została odizolowana od reszty zawodników. Tak rozpoczęła się walka z czasem, by Polka wystartowała w wyścigu na 500 metrów w short tracku. Na tym dystansie Maliszewska wymieniana była jako jedna z faworytek do medalu. Sprawa miała bardzo dynamiczny przebieg i kilka zwrotów akcji. W piątkowy wieczór okazało się, że Polka została zwolniona z hotelu izolacyjnego i wróciła od wioski olimpijskiej. Wydawało się, że już nic nie stanie jej na przeszkodzie. Niestety, najbardziej utytułowana reprezentantka Polski w short tracku ostatecznie nie została dopuszczona do startu po tym, jak kolejny test na koronawirusa dał u niej pozytywny wynik.ZOBACZ TAKŻE: PRZECZYTAJ SYLWETKĘ NATALII MALISZEWSKIEJ Pekin 2022. Sytuacja Natalii Maliszewskiej nie przeszła bez echa Sytuacja wzbudza wielkie emocje w świecie polskiego sportu. W mediach społecznościowych nie brakuje dosadnych opinii. W komentarzach "na gorąco" dominuje rozczarowanie połączone z niedowierzaniem. - Olimpiada z nową definicją: okres pomiędzy jednym wynikiem testu na koronawirusa, a drugim... - napisał Artur Gac, dziennikarz Interii. W podobnym tonie wypowiedzieli się także nasi dziennikarze Radosław Nawrot, Michał Białoński. Głos postanowili zabrać także Mateusz Ligęza z Polskiego Radia czy Patryk Serwański z RMF FM.