- To była bardzo dobra próba, nie wiem, czy najlepsza, ale bardzo dobra. Drugi skok bardzo spóźnił i niestety zabrakło. Próg nie oddał i zabrakło na dole. Jakieś 2-2,5 metra... - powiedział po konkursie Doleżal w rozmowie z Eurosportem. Mimo tego, że do medalu tym razem zabrakło, czeski trener był pod wrażeniem tego, jak w Pekinie prezentuje się Stoch. - Kamil jest świetny, jako człowiek, jako sportowiec, jako profesjonalista. To czwarte miejsce boli, ale wszystko, co dzieje się wokół niego, jest niesamowite. - Optymizm jest duży, bo rezerwa jest spora, trzeba ją tylko wykorzystać. Szczególnie, jeśli chodzi o Dawida, bo on wyraźnie się tutaj męczy. Piotrek zawsze zyskiwał w locie, ale już na treningach tracił, bo zbyt agresywnie rzucał się do przodu. Paweł w pierwszym skoku popełnił drobny błąd, ale w drugi był już bardzo dobry - analizował Doleżal.Czech nie chciał jednak zdradzić, kto wystartuje w rywalizacji drużynowej. - Musimy to wszystko przemyśleć, odpocząć, bo kosztowało nas to sporo energii. Na pewno będzie sitko.CZYTAJ RÓWNIEŻ Najnowsze wiadomości prosto z Pekinu - sprawdź! Najważniejsze informacje z Zimowych Igrzysk Olimpijskich - sprawdź teraz! Pekin 2022 - sprawdź jak idzie Polakom! Kiedy startują Polacy? - Zobacz terminarz! Kiedy i gdzie oglądać starty Polaków - Sprawdź teraz!