Podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie prawdziwą furorę robi panda w lodowym garniturze, czyli oficjalna olimpijska maskotka. Bing Dwen Dwen ma oczywiście ukryte znaczenie. "Bing" oznacza lód, uosabiający czystość i siłę. "Dwen Dwen" to z kolei zdrowie, uroda i żywotność. Jednym słowem zestawienie słów ma odnosić się do wytrwałości olimpijskie ducha. #StudioPekin codzienne wieści z Chin - obejrzyj nasz program W Chinach ustawiają się kolejki po pandę Olimpijska panda bije rekordy popularności. Swój egzemplarz chcą mieć nie tylko Chińczycy. W kolejkach po maskotkę ustawiają się też przybyli na igrzyska dziennikarze. W sieci krążą zdjęcia tłumów, które oczekują przed sklepami, aby zakupić pandę. Ich dostępność nie jest bowiem duża. Pula, która trafia do sprzedaży nie wydaje się wystarczająca. Dziennikarze, którzy wcześniej opuszczali igrzyska obiecano pierwszeństwo. Nie wszyscy jednak załapią się na olimpijską pamiątkę. Czytaj też: Therese Johaug podjęła decyzję. To będzie jej ostatni start Pierwsi fałszerze Bing Dwen Dwen już ukarani Okazuje się, że na gorącym uczynku przyłapano już pierwszych fałszerzy maskotek. Tych z pewnością będzie jednak przybywać. Chiński wymiar sprawiedliwości ukarał już pierwszych fałszerzy. Jeden z nich otrzymał wyrok więzienia oraz musi zapłacić karę finansową. Konkurs na projekt maskotki na igrzyska w Pekinie rozpoczął się jeszcze w 2018 roku. Do walki stanęło wówczas aż 5 816 autorów pomysłów. Bing Dwen Dwen trafia w ręce olimpijskich medalistów podczas ceremonii tuż po zakończeniu rywalizacji. Dopiero później odbywa się uroczyste wręczenie medali. Podczas zbliżających się igrzysk paraolimpijskich Pandę zastąpi Shuey Rhon Rhon.