Po pierwszym przejeździe Ben Harrington otrzymał notę 69,25 i choć zajmował 10. miejsce, nie mógł być pewny awansu do finału. W drugim przejeździe musiał więc dać z siebie wszystko.Niestety występ reprezentanta Nowej Zelandii - choć rozpoczął się nieźle - został zakończony przedwcześnie i to w sposób niezwykle bolesny. Harrington w pewnym momencie zaczął bowiem nieco tracić prędkość i po jednej z ewolucji runął w dół, z impetem uderzając w krawędź rynny. Igrzyska olimpijskie Pekin 2022. Ben Harrington zaliczył koszmarny wypadek Wypadek wyglądał przerażająco. Zebrani na obiekcie kibice zamarli w ciszy, a przy zawodniku - który był przytomny - znaleźli się ratownicy medyczni. Po ich interwencji Harrington wstał i został nagrodzony gromkimi oklaskami. - Jest w porządku. Jestem po prostu przybity. Ostatni przejazd był świetny, tylko upadłem pod koniec. Ale jestem szczęśliwy, że jestem zdrowy i mogę jeździć z tymi wszystkimi niezwykłymi narciarzami - powiedział po swoim upadku Harrington, który ostatecznie zajął... pechowe 13. miejsce. Do finału weszła tylko najlepsza dwunastka.