— To nonsens i każdy jest zaskoczony. To jasne, dlaczego Fanny tak pojechała. Przeciwniczka na nią najechała. Mamy szansę na apelację — grzmiał trener szwajcarskich skicrossistek Ralph Pfaeffli. Czytaj także: Jekaterina Kurakowa walczy o medal. "Kochanie, udało się!" W ten sposób Pfaeffli skomentował decyzję sędziów, którzy uznali, że jeden z manewrów na trasie wykonany przez Fanny Smith w nieregulaminowy sposób uniemożliwiał jazdę Danieli Maier z Niemiec. Pekin 2022 - sprawdź jak idzie Polakom! - Dla mnie to dobrze, ale szkoda mi Fanny - powiedziała niemiecka zawodniczka, która na całym zamieszaniu ostatecznie zyskała zdobywając brązowy medal. Wyścig finałowy wygrała Sandra Naeslund (Szwecja), a druga była Marielle Thompson (Kanada). Czytaj więcej: