"Życie jest pełne decyzji. Jedna są łatwiejsze, inne trudniejsza. Ta ostatnia należy z pewnością do tych najtrudniejszych. Podjęcie decyzji która sprawi, że nie będziesz mógł robić tego, co kochasz, co robisz najlepiej i na co poświęciłeś połowę swojego życia, nie może być łatwe" - napisał na swoim profilu na Instagramie Klemen Bauer, oznajmiając decyzję, że rezygnuje z wyjazdu na igrzyska olimpijskie w Pekinie. Pekin 2022: Klemen Bauer zrezygnował z udziału w igrzyskach Bauer, nazywany już w mediach "słoweńskim Djokoviciem", podobnie jak serbski tenisista nie zaszczepił się przeciwko koronawirusowi. A był to wymóg, by wziąć udział w olimpijskich zmaganiach w Pekinie. Biathlonista spełnił wszystkie inne wymogi i na pewno znalazłby się w słoweńskiej kadrze, ale ogłosił, że nie zamierza wystartować. "Jako doświadczony sportowiec z dużą ostrożnością i szacunkiem podchodzę do własnego ciała i zdrowia. Nigdy nie biorę wszystkiego, co jest mi podawane jako pewnik. Zawsze zwracam uwagę na to, co dzieje się z moim organizmem podczas treningów oraz zawodów i mam duże zaufanie do własnego układu odpornościowego. Wierzę w naturalną odporność. Jakkolwiek, nie jestem gotowy na to, by w nieznany, niesprawdzony sposób, niepotrzebnie ingerować w swój organizm" - napisał Bauer.Czytaj także: Wstrząsające wyznanie Janne AhonenaTo oznacza, że wicemistrza świata w sztafecie mieszanej z 2012 roku nie zobaczymy na igrzyskach w Pekinie. Klemen Bauer już od jakiegoś czasu nie jest co prawda w czołówce biathlonistów, ale zapewne byłby członkiem słoweńskiej sztafety, która miała szansę na niezły wynik. Jego decyzja odbiła się szerokim echem w całym biathlonowym świecie, a porównania z Novakiem Djokoviciem sprawiły, że sprawa stała się bardzo medialna.W przeciwieństwie do Serba Bauer nie zamierza jednak walczyć o udział w igrzyskach. Wygląda na to, że wszystko przemyślał i świadomie odpuścił Pekin. "Z pełną odpowiedzialnością przyjmuję konsekwencje własnej decyzji" - napisał w swoim oświadczeniu.