Witt, która jako reprezentantka NRD zdobywała krążki z najcenniejszego kruszcu w Sarajewie (1984) i Calgary (1988) ma na koncie również m.in. cztery tytuły mistrzyni świata i sześć złotych medali mistrzostw Europy. Była uznawana za zawodniczkę, łączącą obie strony "żelaznej kurtyny" - jej występy spotykały się bowiem z wielkim uznaniem na całym globie. Pekin 2022. Katarina Witt broni Kamiłi Walijewej Obecnie Niemka, choć zawodową karierę ma już dawno za sobą wciąż aktywnie komentuje poczynania młodszych kolegów i koleżanek. Zabrała także głos w palącej sprawie Walijewej. 15-latka była częścią rosyjskiej drużyny, która wywalczyła złoty medal w rywalizacji w Pekinie. Ekipa nie odebrała jednak krążka - ceremonię przesunięto, jak się okazało - właśnie z powodu pozytywnego wyniku testu u młodej gwiazdy, uważanej także za faworytkę rywalizacji solistek. Wykryto w jej organizmie zakazaną od 2014 roku trimetazydynę. Pojawiają się informacje, że mogła ona wchodzić w skład leku na anginę, jaki przyjmowała zawodniczka.Kontrola dopingowa, która dała pozytywny wynik odbyła się 25 grudnia, po mistrzostwach Rosji. Wyniki opublikowano 8 lutego, co spotkało się z automatycznym zawieszeniem, jakie nałożyła Rosyjska Komisja Antydopingowa (RUSADA), uchylając je... dzień później. MKOl skorzystał ze swego prawa i odwołał się od tego ruchu do Międzynarodowego Trybunało Arbitrażowego ds. Sportu (CAS). - To młoda dziewczyna, cudowne dziecko. Jej występy i gracja oczarowały cały świat. Jest niepełnoletnia, zależna od dorosłych i nie ponosi winy - przekazała Witt w mediach społecznościowych. Jak dodała, skandal dopingowy może być w karierze młodej gwiazdy "punktem zwrotnym" i wyraziła nadzieję, że znajdzie się wokół niej sporo ludzi, którzy będą w stanie wziąć ją w obronę. Niemka jest przy tym zdania, że winę za dramat Rosjanki ponoszą ci, którzy dopuścili do tego, by w jej organizmie pojawiła się zakazana substancja. - To wstyd! Odpowiedzialni za to dorośli powinni być wykluczeni ze sportu na zawsze! - grzmiała.