61-letni trener, który zdobył z Boston Bruins Puchar Stanleya (2011), były zawodnik, przewrócił się na lodzie na jednym z treningów w Szwajcarii i złamał żebra - poinformowała federacja hokejowa Kanady odsłaniając kulisy późniejszego przylotu szkoleniowca do Pekinu. Kanadyjczycy pokonali w czwartek, w swoim pierwszym meczu turnieju, Niemców, sensacyjnych wicemistrzów olimpijskich z 2018 r., 5:1. Prowadził ich w tym spotkaniu jeden z asystentów - Jeremy Colliton. CZYTAJ TAKŻE: Rosjanie już w ćwierćfinale turnieju hokejowego Pekin 2022Spotkanie było niezwykle ważne dla Kanady z punktu widzenia psychologii sportu, bowiem cztery lata temu to właśnie Niemcy zakończyli w półfinale marzenia drużyny z Ameryki Płn. o trzecim z rzędu mistrzostwie olimpijskim. Ostatecznie Kanada zdobyła brąz, a Niemcy przegrali w finale z Rosjanami, po dogrywce 3:4. Pekin 2022. Kanada znów zdobędzie złoto? Trener Julien był asystentem, gdy Kanada w 2014 r. w Soczi wywalczyła złoto. - To jasne, że jego obecność, trenera z takim doświadczeniem w NHL i na arenie międzynarodowej, jest dla zespołu wzmocnieniem i wielkim impulsem. Najważniejsze, że czuje się dobrze - powiedział o przylocie szkoleniowca kanadyjski obrońca Alex Grant. Julien pierwszym trenerem Kanady został mianowany w styczniu, gdy okazało się, że liga NHL zadecydowała, że jej zawodnicy, ale i trenerzy nie wezmą jednak udziału w igrzyskach w Pekinie ze względu na pandemię COVID-19, która torpeduje kalendarz rozgrywek. Zastąpił na tym stanowisku Jona Coopera, który w 2021 r. wywalczył z Tampa Bay Lightning Puchar Stanleya, czyli mistrzostwo NHL. - Claude nie tracił ducha (podczas przerwy i rehabilitacji - PAP), był wspierany przez całą drużynę i naprawdę jesteśmy podekscytowani, że tak szybko wyzdrowiał i mógł do nas dołączyć - napisał w oświadczeniu generalny menadżer reprezentacji Kanady, były zawodnik i olimpijczyk Shane Doan