Chiny okupują Tybet od ponad 70 lat W 1950 r. chińska armia wkroczyła do Tybetu, ze złudnie nazywaną jako "wyzwoleńcza" misją. Od 1951 r. Chiny okupują Tybet i korzystają z jego złóż mineralnych, które są największe w całej Azji. Dyplomaci z USA zbojkotowali ceremonię otwarcia IO w Pekinie, międzynarodowa społeczność fanów nie została wpuszczona do Chin z powodu pandemii. Ceremonię, która w myśl idei olimpijskiej, ma rozpocząć czas pokoju, zbojkotuje też wielu sportowców. Na znak protestu przeciw działaniom chińskiego rządu, który gwałci prawa człowieka. Tybetańczycy: Medale IO są splamione naszą krwią. Nie bierzcie ich! Cywilizowany świat protestuje przeciw igrzyskom w stolicy Chin. Do manifestacji doszło wczoraj w San Francisco. Przed mostem Golden Gate zebrali się emigranci z Hong Kongu, Tybetu i Ujgurzy. Nawoływali do bojkotu igrzysk, nieoglądania ich w telewizji. - Tak naprawdę nie możemy zapobiec łamaniu praw człowieka przez Chiny, więc pragnę zaapelować do wszystkich ludzi, aby chociaż nie oglądali rozgrywanych w tym państwie igrzysk olimpijskich - powiedział Lobsang Chodon Regionalnego Kongresu Młodzieży Tybetu w San Francisco. Młodzi ludzie przynieśli transparenty z grą słów: "Nigdy więcej igrzysk olimpijskich wstydu", z wizerunkiem narciarza, który próbuje zatrzymać czołg. Ów czołg ma na gąsienicach koła olimpijskie. "Od zaraz zamknijcie obozy koncentracyjne" - apelował inny protestujący. Inny spośród protestujących przestrzegł sportowców przed odbieraniem medali, gdyż te są splamione krwią niewinnych ofiar. Prawa człowieka są łamane bardziej niż podczas letnich IO Pekin 2008! - Zebrało się tutaj 13 organizacji walczących o prawa człowieka. Reprezentujemy różne społeczności, są tu mieszkańcy Hong Kongu, Ujgurzy i Mongołowie. Wszyscy jesteśmy poddawani represjom przez rząd chiński - podkreślali. - Teraz świat powinien wiedzieć co tu się dzieje. Od olimpiady w 2008 roku, kiedy Chińczycy zobowiązali się przestrzegać praw człowieka w Tybecie, nic w tej kwestii się nie zmieniło. Wszyscy powinni wiedzieć, że sytuacja się nie zmieniła, a nawet jest gorzej niż było - alarmują Tybetańczycy. CZYTAJ TEŻ: Niedźwiedzki zaskoczony pozytywnym wynikiem Natalii MaliszewskiejMiBi, PJ, Interia