Skoczkowie narciarscy mieli już okazję przetestować olimpijskie obiekty. Podczas piątkowego treningu na normalnej skoczni w Zhangjiakou świetnie zaprezentował się Kamil Stoch, który osiągnął 101 metrów, dzięki czemu był najlepszy w pierwszej serii treningowej. Po udanej próbie dostał wolne i do następnych już nie przystąpił. Słabiej poszło Dawidowi Kubackiemu, lecz zawodnik nie traci pewności siebie. "Wiem, co chcę zrobić na skoczni i wiem, jak to zrobić. Tego się trzymam" - opowiadał przed kamerami TVP Sport.KIEDY I O KTÓREJ GODZINIE DZISIAJ CEREMONIA OTWARCIA IGRZYSK? GDZIE OGLĄDAĆ? Dyskusja Ewy Bilan-Stoch i korespondenta TVP Sport na Twitterze. Ciekawe wątki O dyspozycji polskich skoczków na igrzyskach i w ogóle o zawodach w Pekinie sporo dyskutuje się w sieci. O formie i rzekomych nastrojach w kadrze wypowiedział się dziennikarz TVP Sport, Michał Chmielewski. "Zawodnicy rozgoryczeni, aż się ulewa. Sztab bezradny. Przegrał jeszcze przed startem w IO. Brak wyników od grudnia, policzek od byłego szefa. Taki szach-mat. Wierzę w cuda sportowe w Pekinie, chcę ich. Ale nie w cuda osobowe. Dla kadry w tym składzie 2 lutego nastąpił koniec" - zawyrokował. Do jego wpisu odniosła się Ewa Bilan-Stoch, która od niedawna jest bardzo aktywna na Twitterze. "Ojoj, bo się ulewa" - skomentowała krótko. To sprowokowało Chmielewskiego do pociągnięcia tematu. "Słyszałem, że nie wszystkim nowe buty 'siadły' na tyle, żeby nad nimi teraz płakać. Choć nie wszyscy też - gdy sezon żre - brzmią w rozmowach tak jak brzmią w tym sezonie. Chodzi raczej o zaufanie na linii, gdzie w środowisku zdaje się nie jest z tym ostatnio najlepiej" - dodawał. "To zdaje się czy nie jest? Umieram z ciekawości" - odparowała żona Stocha. Kiedy startują Polacy? - Zobacz terminarz! Dziennikarz doprecyzował, że kibicuje naszym skoczkom w Pekinie, a także ich trenerom. Chciałby, żeby osiągali dobre wyniki, które sprawią, że "sceptykom opadną szczęki". Zaznaczył, że jego wcześniejsze wypowiedzi miały szerszy kontekst, wszak w kadrze jest 13 zawodników. I niejako "wbił szpilę" Bilan-Stoch. "Wiem, że przez lata pracy wewnątrz tak małego środowiska naturalnie powstają sympatie i antypatie. I w porządku. Ale czy szydera z dziennikarzy, którzy próbują to wszystko zrozumieć i przekazać (pomimo skrajnej izolacji grupy od informacji i własnej wersji) to jedyna droga?" - pytał. Żona "Orła z Zębu nie pozostawiła tego bez odpowiedzi. Ostatecznie temat zamknął Chmielewski, a przy okazji odsłonił nieco kulisów. "Od samego udzielenia wywiadu istotniejsze jest to, co pytany ma ochotę powiedzieć, a co chciałby ukryć. A u nas od kilku lat wyłącznie się sprawy ukrywa. I sądzę, że oboje wiemy, kto to ukrywanie w naszej drużynie zaszczepił, a kto teraz pielęgnuje. Choć i ta wiedza, co zrozumiałe, zależy od sympatii i antypatii wewnątrz środowiska" - podsumował. OJCIEC KAMILA STOCHA UJAWNIA PRAWDĘ O MAŁŻEŃSTWIE SYNA KAMIL STOCH I JEGO ŻONA EWA BILAN-STOCH MIESZKAJĄ W PIĘKNYM DOMU. "PAŁAC"ŻONA KAMILA STOCHA ZADAŁA PYTANIE KIBICOM NA TWITTERZE