Uwagę światowych mediów podczas igrzysk olimpijskich przykuł... amerykański zawodnik uprawiający curling, Matt Hamilton. Zaczęło się od tego, że w mediach społecznościowych furorę zrobił jego image - długie włosy i wąsy oraz tatuaże. Nawet oficjalny profil Eurosport Polska zażartował, opisując występ Hamiltona: "Krótko z przodu, długo z tyłu i wąsy na przedzie". Widzowie byli pod takim wrażeniem wizerunku 33-letniego curlera, że nawet przerobiono jego profil na Wikipedii. Porównywano go m.in. do krewnego Super Mario z kultowej gry. Okazuje się jednak, że za kontrowersyjnym wyglądem sportowca kryje się zupełnie poważna idea. Pekin 2022. Matt Hamilton zwraca uwagę na walkę z rakiem Otóż Hamilton postanowił zapuszczać włosy rok temu. Ma to związek z projektem zbierania funduszy na walkę z rakiem mózgu, który wspiera. Sam zawodnik zmaga się z innego rodzaju problemem zdrowotnym, zespołem jelita drażliwego. Jak pisze "Marca", amerykański sportowiec chce swoim wyglądem zwracać uwagę na te właśnie kwestie zdrowotne oraz na konieczność regularnych badań. I nie przeszkadza mu w tej sytuacji szum wokół jego osoby. Wręcz przeciwnie. "Cieszy mnie, gdy ludzie o mnie mówią." Hamilton to również kolekcjoner ekstrawaganckich butów. W trakcie igrzysk w Pekinie występuje w specjalnie zaprojektowanych dla niego butach, które otrzymał w prezencie. Następnie przystosował je do zmagań na lodowej tafli. Hamilton na igrzyskach w Pjongczangu zdobył z drużyną złoty medal. Czytaj także: Zobacz, kto przeszkadza w treningu Dawidowi Kubackiemu