- Mnie nikt nie zmusza, sam chcę skakać i brać udział w treningach - mówił Dawid Kubacki, pytany o to, czy musi stawiać się na skoczni w takie dni jak niedziela po konkursie indywidualnym na dużej skoczni. Wygrał tam Marius Lindvik, a Kamil Stoch zajął czwarte miejsce, czego długo nie mógł przeżyć. W niedzielę Kamil Stoch, który przyznawał że po sobotnim konkursie nie mógł nawet niczego zjeść na kolację, nie brał udziału w treningu. Wzięło w nim udział tylko dwóch Polaków - Dawid Kubacki i Stefan Hula. To oficjalny trening przed konkursem drużynowym, w którym bardzo liczymy na medal Polaków. Podczas pierwszego treningu Stefan Hula spisał się lepiej, uzyskał 119 metrów. Dawid Kubacki uzyskał 121 metrów. Najdalej lądował Szwajcar Gregor Deschwaden - 135 metrów. Podczas drugiego treningu Dawid Kubacki pofrunął aż na 130 metrów. Gregor Deschwanden uzyskał identyczną odległość, a Niemiec Pius Paschke - nawet lepszą, bo 132,5 metra, ale Polak wygrał punktami. Ostatecznie ten trening wygrał Słoweniec Cene Prevc znakomitym skokiem na 134,5 metra. Dawid Kubacki był piąty, a przed nim jeszcze - Robert Johannsson, Stephan Leyhe i Anze Lanisek. W trzecim treningu żaden z Polaków już nie wziął udziału. Tu znów najlepszy był Cene Prevc skokiem na odległość 132 metry, aczkolwiek Norweg Robert Johannsson lądował jeszcze dalej, aż na 135,5 metra. Pekin 2022. Polska z szansami na medal w skokach Polacy przygotowują się do konkursu drużynowego, w którym mają spore szanse na medal. Runda próbna przewidziana jest na poniedziałek 14 lutego o godz. 11, początek skakania o medale - o godz. 12.