Rosyjski Komitet Olimpijski, z nią w składzie, wygrał zawody drużynowe w łyżwiarstwie figurowym. Na razie jednak nie odbyła się ceremonia medalowa, ponieważ pojawiły się informacje, że jeden ze sportowców stosował doping, a ponadto, że jest nieletni. Jedyną osobą spełniającą takie kryteria w rosyjskiej ekipie jest 15-letnia Walijewa.- Mamy przypadek stosowania dopingu przez bardzo młodego sportowca. Takie rzeczy się zdarzają bardzo rzadko. W historii Polskiej Agencji Antydopingowej najmłodszym zawodnikiem, którego sprawę rozpatrywaliśmy, był 13-latek stosujący sterydy anaboliczne. Jest to oburzające, bo świadczy o samym stosowaniu dopingu, ale także o tym, że pewnie ktoś do jego stosowania tych sportowców zachęcał - powiedział Rynkowski w "Studiu Pekin". Rosyjskie media podały, że Walijewa miała stosować trimetedazynę, czyli lek stosowany w chorobie niedokrwiennej serca, działa kardioprotekcyjnie (ochronnie na komórki mięśnia sercowego). Jest na liście niedozwolonych środków dopingujących. Pekin 2022. Muchał Rynkowski mówi o tym, co może spotkać Kamiłę Walijewą - Z perspektywy regulacji antydopingowych możemy miecz do czynienia ze złożoną sytuacją, ponieważ sama kontrola miało zostać przeprowadzona jeszcze przed igrzyskami olimpijskimi, najpewniej nawet przed mistrzostwami Europy. Oznacza to, że bezpośrednie odebranie medalu nie wchodzi w grę. Gdyby zawodniczka była badana już podczas igrzysk w trakcie zawodów, to wtedy, zgodnie z przepisami, wyniki sportowe ulegają automatycznemu unieważnieniu, oczywiście w przypadku wykrycia substancji zabronionej. Tutaj nie mamy takiej sytuacji, więc możemy się obawiać, że ta sprawa będzie wyjaśniana długo, ceremonia medalowa zostanie zawieszona i dopiero po przeprowadzeniu postępowania dyscyplinarnego będziemy mogli powiedzieć co dalej. Jeżeli zawodniczka zostanie skazana, to medal najpewniej zostanie odebrany całej drużynie - dodał.Na razie sprawa jest w toku, a sytuację komplikuje także wiek Walijewej.- Przepisy antydopingowe wprowadzają kategorię osób chronionych i w jej zakresie mieszczą się osoby poniżej 18 lat. Problem w jej przypadku jest taki, że ona reprezentuje wysoki poziomi i, według naszej interpretacji, ten status osoby chronionej nie będzie jej dotyczył. W związku z tym może jej grozić kara nawet do czterech lat dyskwalifikacji - stwierdził Rynkowski.