14 kwietnia po raz 89 rozegrane zostaną mistrzostwa Polski seniorów w biegu maratońskim mężczyzn. Od 2013 roku rozstrzygnięcia w tej kategorii dokonywane są podczas ORLEN Warsaw Marathon. Być może współczesne wyśrubowane wyniki maratońskie robią większe wrażenie, ale cofając się w czasie do pierwszej połowy ubiegłego stulecia, bieganie było zdecydowanie bardziej surowe, a zawodnicy mieli do dyspozycji właściwie tylko własne umiejętności. Nie było ultralekkich butów, na które jak dzisiaj spojrzymy wydaje się, że pobiegną za nas same. Nikt nie myślał specjalnie o całej otoczce zawodów. Liczył się przede wszystkim bieg sam w sobie, nie start na pokaz zakończony dopiero wtedy, gdy opublikujemy na wszystkich możliwych portalach społecznościowych informację, że ukończyliśmy bieg na królewskim dystansie i mamy się całkiem nieźle. Pierwszy raz w krajowym czempionacie rywalizowano w 1924 roku na trasie Rembertów-Zegrze. Wówczas ze złotego medalu cieszył się Stefan Szelestowski uzyskując wynik 3:13.10 i stając się rekordzistą Polski w biegu maratońskim. Nie miał zbyt wielu konkurentów, bowiem oprócz niego na starcie pojawiło się siedmiu zawodników prezentujących bardzo zróżnicowany poziom sportowy. Trapieni przez trudne warunki pogodowe i zmagający się z niełatwą nawierzchnią biegacze, uzupełnili podium mistrzostw dopiero po kilkudziesięciu minutach. Na drugim miejscu przybiegł Henryk Bielak z czasem 4:07.37, a trzeci był Józef Bill (4:10.22). Dzisiaj możemy uśmiechać się pod nosem komentując, że każdy przeciętny biegacz, który wpadnie na metę kwietniowego maratonu, w 1924 roku mógłby zostać z takim rezultatem okrzyknięty nawet mistrzem kraju. W 1925 roku zwycięzca mistrzostw Polski, Maksymilian Orczykowski, przebiegł trasę w czasie 3:45.16. Nie był jednak pierwszym zawodnikiem na rozgrywanych w Bydgoszczy zawodach. Lepszych od niego było aż trzech biegaczy. Każdy z nich został jednak zdyskwalifikowany za brak nieopłaconych składek. W rzeczywistości najszybszy tamtego dnia był Józef Kaczmarczyk z czasem 3:15.45. Podium drugich mistrzostw kraju uzupełnili zawodnicy, którzy popisali się wynikiem kilka minut poniżej czterech godzin. Nowy rekord kraju ustanowiono w 1926 roku w Królewskiej Hucie, czyli dzisiejszym Chorzowie. Stanowczą poprawę wyniku w tabelach można było zanotować dzięki zawodnikowi Polonia Warszawa. ponad 42-kilometrowy dystans pokonał w czasie 2:56.45. Świetnie zapowiadającą się karierę Freyera przerwał tragiczny wypadek. Zginął rok później, gdy bohatersko próbował ratować skarby kultury z pożaru, jaki wybuchł w pałacu w Dzikowie. Miał zaledwie 26 lat. Kolejny atak na rekord kraju powiódł się dopiero w 1933 roku w Wilnie. Autorem wyniku 2:49.13 był Bronisław Gancarz z Pogoni Lwów. Ten sam biegacz zostawał mistrzem Polski w maratonie trzykrotnie. W 1936 roku poprawił swój własny rekord kraju o ponad cztery minuty. Jego dominację przerwał w 1935 roku Stanisław Przybyłko ze Skry Warszawa. Kiedy Przybyłko wygrywał w dwudziestoleciu międzywojennym, jego wynik w ciągu dwóch poprawił się z 2:51.16 na 2:37.02, co do 1955 roku pozostało najlepszym polskim rezultatem. Biegacz wrócił do rywalizacji tuż po wojnie. W pierwszych mistrzostwach kraju w nowej rzeczywistości w 1946 roku zanotował już zdecydowanie gorszy rezultat 3:11.34. Były to ostatnie mistrzostwa Polski, w których zwycięzca osiągnął czas powyżej trzech godzin. Rezultaty mistrzów znacząco różniły się jednak między sobą na przestrzeni kolejnych lat, a na kolejny rekord Polski osiągnięty podczas krajowego czempionatu trzeba było czekać do 1966 roku, gdy podczas zawodów w Poznaniu Zdzisław Bogusz przekroczył linię mety z czasem 2:23.55,2. Dwa lata później poprawił rekord o prawie cztery minuty. Później rekord kraju na mistrzostwach Polski bił jeszcze dwukrotnie Edward Łęgowski (2:16.48,0 i 2:13.26,0). Aktualnie najlepszy rezultat osiągnięty przez naszego maratończyka w biegu o mistrzostwo Polski wynosi 2:08.55. Dokonał tego w 2014 roku Henryk Szost, startujący w mistrzostwach Polski w maratonie mężczyzn właśnie podczas ORLEN Warsaw Marathon. Nasz olimpijczyk jest też rekordzistą Polski. Najlepszy czas (2:07.39) osiągnął w 2012 roku w japońskim Otsu. Aleksandra Bazułka