Gdy po kilku dniach mistrzostw świata częste rozmowy o testach już nieco przycichły, dzisiaj wybuchła bomba, jakiej nikt się nie spodziewał. Pozytywny wynik testu otrzymał lider Pucharu Świata, Granerud, co oznacza dla niego koniec mistrzostw. Na szczęście w imprezie pozostają inni norwescy skoczkowie, którzy byli dziś "negatywni". W tej gorącej atmosferze na kolejne planowe testy udali się "Biało-Czerwoni". W środowe popołudnie polscy skoczkowie i sztab szkoleniowy przeszli szybkie testy antygenowe. Jak głosi komunikat z reprezentacji Polski, wszyscy w polskiej kadrze otrzymali negatywne wyniki testów. Dzień wcześniej w Oberstdorfie pytaliśmy Kamila Stocha o ten element pandemicznej rzeczywistości, jakim są wszechobecne testy covidowe. - Nie jest to najprzyjemniejsza część tego wszystkiego. To wciąż boli i nie jest przyjemne, a czasami nawet bardzo nieprzyjemne. Ale godzimy się na to. Jeżeli dzięki temu możemy skakać, jest to poświęcenie, na które jestem gotów - powiedział nasz znakomity skoczek. Z Oberstdorfu Waldemar Stelmach Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź