Piotr Żyła sięgnął w sobotę po tytuł mistrza świata na skoczni normalnej. Reprezentant Polski nie krył ogromnej radości z odniesionego sukcesu, ale dopiero w poniedziałek jego marzenie ziściło się w pełni. To wtedy skoczek zawiesił na szyi złoty krążek. Ceremonia medalowa była łakomym kąskiem dla dziennikarzy. Każdy chciał zadać pytanie świeżo upieczonemu mistrzowi. W tym samym czasie, kiedy podopieczny Michała Doleżala był przepytywany przez przedstawicieli mediów, trwała inna dekoracja, podczas której złote medale odbierali Niemcy. "Robimy przerwę? Wysłuchamy niemieckiego hymnu?" - zapytał nagle dziennikarzy. Żyła natychmiast ściągnął też czapkę z szacunku dla hymnu rywali. Ten gest zaimponował wielu kibicom. Ich zdaniem skoczek pokazał klasę swoim zachowaniem. AB