Na pierwszym treningu najlepszą z Polek była właśnie Konderla, która zajęła 25. miejsce (106 m). W dwóch kolejnych seriach najlepiej z "Biało-Czerwonych" spisywała się Anna Twardosz (102 i 100 m), która zajmowała 26. i 27. miejsce. Konderla nie startowała w konkursie drużynowym ani w mikście na skoczni normalnej. - W głębi serca było mi szkoda, ale to też taka lekcja cierpliwości i pokory. Czasem trzeba posiedzieć i obejrzeć to w telewizji - powiedziała. Gdy reprezentacja Polski rywalizowała w konkursie mieszanym z udziałem Anny Twardosz i Kamili Karpiel, pozostałe polskie zawodniczki pojechały potrenować do Garmisch-Partenkirchen. - Potrzebowałam spokojnego, nieoficjalnego treningu, ale takiego na luzie - zaznaczyła Konderla. - Skocznia w Ga-Pa robi na początku przerażające wrażenie, konstrukcja tak wygląda. Ale z góry nie robiła już takiego wrażenia - powiedziała. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź Nasza zawodniczka zdecydowanie woli skoki na większych obiektach. - Ciągnie mnie do tego. Z większą chęcią szłam dzisiaj na trening na dużą skocznię. Nawet jeśli skoki nie były jeszcze takie, jakie powinny - stwierdziła 19-letnia zawodniczka. - Jestem lekka, więc szybko łapie mnie powietrze i czasem udaje się odlecieć - tak młoda skoczkini tłumaczy fakt, że lubi duże skocznie. - Dostałem fajne geny, więc nie muszę się pilnować z wagą - zaznaczyła. Z Oberstdorfu Waldemar Stelmach