Kamil Stoch nie przypomina obecnie tego zawodnika, który jeszcze nie tak dawno kolejny raz triumfował w Turnieju Czterech Skoczni.Polak wciąż pięknie prezentuje się w locie, lecz skacze zdecydowanie krócej niż wtedy, gdy sięgał po Złotego Orła. A co gorsza, nie wie, jak to zmienić.- Mój drugi skok w konkursie był dłuższy niż pierwszy, ale czy dobry? Nie potrafię podsumować tego, co się dzieje i chyba nawet nie chcę. Coś się ewidentnie zacięło i nie potrafię znaleźć recepty, chociaż walczę z każdym skokiem. Nic jednak nie rusza do przodu - skomentował swoją postawę Stoch w rozmowie z Eurosportem. - Z mojej strony zrobiłem, co się dało, ale to nic, bo dalej jestem tam, gdzie jestem - dodał. Zawodnik z Zębu skomentował także panujące na skoczni warunki. Przypomnijmy, że dwóch zawodników - Ryoyu Kobayashi oraz Markus Eisenbichler - podczas konkursu przewróciło się po lądowaniu. Upadek zaliczył podczas kwalifikacji także Peter Prevc. - Śnieg jest bardzo "tępy", po lądowaniu człowiek leci do przodu. Gdy ktoś nie zostawi sobie zapasu, jak Markus, to kończy się to boleśnie - stwierdził Stoch. Bezradność Stocha Jakie uczucia towarzyszą polskiemu zawodnikowi? - To bezradność, bezsilność. Jeśli trener zdecyduje się mnie wystawić w drużynówce, zrobię, co będę umiał. Umiem tyle, co mogą państwo zobaczyć - przyznał Stoch tuż po konkursie. <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-ms-w-narciarstwie-klasycznym-oberstdorf-2021/polacy/news-skoki-narciarskie-ms-w-oberstdorfie-michal-dolezal-czujemy-z,nId,5088909" target="_blank">Ostatecznie trener Michal Doleżal - bez niespodzianki - nie pominął 33-latka przy ustalaniu składu na zawody drużynowe</a>. Początek konkursu w sobotę o 17.00. Relacja w Interii. TB Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a>