W środowy poranek media obiegła informacja o pozytywnym wyniku testu na koronawirusa u Halvora Egnera Graneruda. Tym samym główny pretendent do medalu na dużej skoczni odpadł z rywalizacji. Zdaniem eksperta norweskiej stacji telewizyjnej Johana Remena Evensena, organizatorzy co prawda dbają o porządek, ale czasami sytuacja wymyka się spod kontroli w postaci szczegółów. "Czasami coś się rozjeżdża. Podczas pierwszej konferencji prasowej Robert Johansson, Daniel Andre Tande, Marius Lindvik i Johan Andre Forfang dzielili się mikrofonem. Był między nimi przesyłany" - zauważył Evensen - były skoczek i dawny rekordzista świata w długości lotu. Jak cytuje NRK, testy to nie wszystko. Zawodnicy sami czasami robią odstępstwo od zasad. "Większość rzeczy robią dobrze, ale widzimy przypadki, gdy stoją blisko siebie bez maseczki i to tego samego dnia, gdy Granerud dostaje pozytywny wynik testu" - dodał Johan Remen Evensen. Na ten moment koronawirusa stwierdzono jedynie u Graneruda, a reszta norweskich skoczków nadal może trenować i szykować się do rywalizacji. Do izolacji został jednak odesłany menedżer prasowy reprezentacji. A