Pozytywny wynik testu dla Halvora Egnera Graneruda oznacza koniec marzeń o tytule mistrza świata na trwających właśnie mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie. Norweg był jednym z faworytów do złotego medalu podczas konkursu na dużej skoczni. To właśnie między innymi jego najbardziej obawiali się rywale oraz ich kibice. Wiadomość o chorobie Graneruda z pewnością wpłynęła i wciąż jeszcze przez pewien czas będzie prowokować komentarze na temat wiarygodności wykonywanych testów. Patrząc na pierwsze komentarze fanów, dotyczą one właśnie covidowego zamieszania na mistrzostwach świata. Chociaż skoczek podczas Turnieju Czterech Skoczni podpadł polskim kibicom słowami o Kamilu Stochu, tym razem większość głosów stoi po stronie sportowca. "Norwegowie powinni się odwołać i żądać ponownych testów", "Jakaś ściema z tymi testami. Wiadomo jak było z Klimkiem (Klemens Murańka - przyp. red.). Przecież oni są tam na maksa izolowani" - rozpisują się internauci. Polscy fani wciąż pamiętają Granerudowi Faktycznie mistrzostwa rozgrywane w specjalnej "bańce" bezpieczeństwa, pozbawione atmosfery zabawy i bez uczestnictwa kibiców to nie te same obrazki, które znaliśmy do tej pory. Nowa rzeczywistość powoduje frustrację i rozgoryczenie. Mimo wszystko w gronie fanów skoków narciarskich znaleźli się i tacy, którzy pamiętają wypowiedź Norwega i wciąż wytykają mu tamte słowa. "Jakaś kara od losu za te jego złe teksty w stronę Polaków, czy co?", "matka natura temperuje bufona", "Pamiętamy, co mówił o naszym Stochu. Szkoda, że nie wystartuje, bo znowu dostałyby lanie" - grzmią komentarze pamiętliwych fanów. Warto dodać, że sam Granerud nie żywi urazy do polskich kibiców, choć zdaje sobie sprawę z tego, że w polskim internecie wciąż nie jest do końca "rozgrzeszony". Uważa jednak, że większość fanów znad Wisły to osoby bardzo pozytywne, o czym niedawno wspomniał za pośrednictwem norweskich mediów. "W życiu jest wiele wzlotów i upadków. Dla mnie ten sezon był spełnieniem marzeń i osiągnąłem cele. Czuję się trochę źle, ale daję radę" - napisał Halvor Egner Granerud w swoich mediach społecznościowych. AB