Kubacki z dnia na dzień w Oberstdorfie spisuje się lepiej. W piątkowych kwalifikacjach był siódmy, choć o jedno miejsce i jedną dziesiątą punktu wyprzedził go Kamil Stoch. Najlepszy znów był niesamowity Halvor Egner Granerud. - Przydałoby się skoczyć parę metrów dalej, ale te skoki były lepsze niż te przedwczorajsze. Trzeba trochę więcej swobody i będzie w porządku. Wiem, na co mnie stać. Niewiele brakuje do najlepszych skoków - zapewnił Kubacki. Niespełna 31-letni Kubacki staje dziś do walki w plastronie mistrza świata. - Obrona tytułu? Dzisiaj dopiero mi o tym przypominacie. Podchodzę do tego normalnie. To jest numer, który różni się trochę grafiką, ale waży i mierzy tyle samo. Dla mnie jest przypomnieniem tych radosnych chwil, które się wydarzyły dwa lata temu. To nie jest żaden ciężar. To jest przypomnienie, że mnie na to stać - podkreślił nasz skoczek. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź Kubacki zaznaczył, że niespecjalnie przejmuje się wielką formą Graneruda, który wyraźnie triumfował w kwalifikacjach. - To były kwalifikacje, w sobotę konkurs. Nie mam wpływu na to, jak inni skaczą. Koncentruję się na sobie. Jeśli są lepsi, to są lepsi, nic nie poradzę. Nie te czasy, żeby komuś iść sznurki podcinać - śmiał się nasz skoczek. Początek konkursu z udziałem pięciu "Biało-Czerwonych" o godzinie 16.30. Z Oberstdorfu Waldemar Stelmach