"Bardzo fajny i emocjonujący konkurs, bez jakiś większych wpadek, no i po prostu wygrał najlepszy" - nie krył radości Długopolski. Srebro wywalczył Niemiec Karl Geiger, a brąz Słoweniec Anże Laniszek. Broniący tytułu z Seefeld Dawid Kubacki zajął w sobotę piąte miejsce, 22. był Kamil Stoch, 30. Andrzej Stękała, a 36. Klemens Murańka. "Piotrek i Dawid skakali naprawdę na bardzo wysokim poziomie i nie ma do nich żadnych zastrzeżeń. Żyła moim zdaniem wzniósł się dziś na najwyższy poziom. Natomiast zaskakująco słabo wypadł Kamil. Ciągle wkrada się jakiś błąd i sztab szkoleniowy jakoś nie może sobie z nim poradzić. Co do Stękały, to ostatnio obniżył swoje loty i obawiam się, iż na wielkiej skoczni nie będzie tak dobry jak byśmy sobie życzyli i jak tej zimy się prezentował. No, ale dzień do dnia jest niepodobny, chłopak się prześpi i może będzie inaczej" - podkreślił szkoleniowiec. Jego zdaniem 5 i 6 marca będzie kolejna szansa na medale. "W drużynie jest szansa na medal. Na pewno są w gronie faworytów, ale z pięć drużyn jest mocnych i konkurs się może różnie ułożyć. W jutrzejszym mikście nie liczyłbym na wysoką lokatę, ale jeśli będzie szóste miejsce, to naprawdę będzie sukces" - zakończył Długopolski. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! autor: Joanna Chmiel jch/ cegl/