Druga ze stratą 30 s była Szwedka Frida Karlsson, a trzecia jej rodaczka Ebba Andersson - strata 30,2 s. 32-letnia Johaug, która wywalczyła 11 złoty medal mistrzostw świata, a trzeci w biegu łączonym, prowadziła praktycznie od startu do mety. Pozycję liderki straciła tylko na moment pod koniec pierwszego z czterech okrążeń, gdy złamała kijek. Wtedy na chwilę na prowadzenie wyszła Andersson. Do połowy dystansu, gdy zawodniczki biegły techniką klasyczną Johaug utrzymywała się na czele stawki, ale jej przewaga nie była większa jak kilka sekund. W połowie dystansu, po 7,5 km trasy, gdy zmieniła narty i biegła już techniką dowolną wyraźnie przyśpieszyła i bez problemów odjechała dwójce goniących ją Szwedek. Marcisz do półmetka plasowała się w czołowej "30", na zmianie nart była 26., ze stratą 1.20 do prowadzącej Johaug. Później Polka nie utrzymała tempa rywalek, ostatecznie zajęła 40. miejsce ze stratą 5.25,5 do zwyciężczyni. Na 47. pozycji została sklasyfikowana Karolina Kaleta - strata 7.00,9, a na 53. Karolina Kukuczka - strata 8.17,8. Johaug w mistrzostwach świata zdobyła już 16 medali (w latach 2007-2021) i jest w klasyfikacji wszechczasów na piątej pozycji. Ma 11 złotych, dwa srebrne i trzy brązowe. Na czele nadal jest jej rodaczka Marit Bjoergen z dorobkiem 26 medali (18-5-3).