"W sezonie z poprzednimi MŚ w Seefeld w 2019 roku, gdzie Therese zdobyła trzy złote medale, jej zarobki ze sportu wyniosły milion euro. Jednakże obecny sezon, pomimo poważnych strat z powodu nieobecności w PŚ i Tour de Ski oraz braku premii za miejsca na podium i od producentów sprzętu - będzie, jak możemy się spodziewać, znacznie lepszy finansowo" - wyjaśnił Ernst. Wyjawił, że tuż przed MŚ w Obersdorfie jego klientka podpisała "bardzo lukratywne" umowy sponsorskie, przewidujące ogromne premie za każdy złoty medal, z trzema światowymi firmami, których nazwy zostaną podane po mistrzostwach - kontrakty są wieloletnie i obejmują współpracę również po zakończeniu kariery Therese, która w lecie skończy 33 lata. "To prawdziwy potwór na nartach" - skomentowała wtorkowe zwycięstwo Johaug szwedzka telewizja SVT, a w Norwegii media przypomniały, że od kilku lat jest też "potworem finansowym", jeżeli chodzi o systematyczne powiększanie majątku. "Johaug zarabia więcej na prowadzeniu interesów niż na samym sporcie, lecz to wyniki dają jej te zyski. Miliony płyną szerokim strumieniem na konta narciarskiej mistrzyni, zasilając jej majątek rosnący z roku na rok" - skomentowała gazeta finansowa "Dagens Naeringsliv". Według danych urzędu skarbowego, w ostatnim rozliczeniu podatkowym majątek biegaczki obliczony został na pięć milionów euro. Biorąc pod uwagę skarbową wycenę nieruchomości znacznie obniżającą ich wartość, najróżniejsze ulgi i odliczenia oraz zmienną wartość akcji, zdaniem ekspertów finansowych jest to co najmniej trzy razy tyle. Dla przykładu, wartość podatkowa jej obecnego "mieszkania", czyli ogromnej willi na wzgórzu Holmenkollen w Oslo, kupionej przed czterema laty za dwa miliony euro to kilkadziesiąt tysięcy, natomiast dzisiejsza cena rynkowa wzrosła już do 3-4 milionów. Gdyby ją sprzedała, to odnotuje poważny zarobek, ponieważ w Norwegii podatek od zysku na nieruchomości nie jest naliczany już po zaledwie roku zameldowania pod tym adresem. "Therese poza inwestycjami w dalszym ciągu firmuje swoją kolekcje strojów sportowych i jest też poważnym influencerem w mediach społecznościowych. Marka 'Johaug' będzie silna przez jeszcze wiele lat" - powiedział Ernst. Dodał, że obecnie jedynym norweskim sportowcem wyprzedzającym Johaug w zarobkach pozasportowych jest napastnik Borussii Dortmund Erling Braut Haaland. "Ale jest to inny sport, więc i inna liga finansowa" - zaznaczył. Zbigniew Kuczyński