Radosław Majecki +3. Dwie groźne sytuacje przegrał, dwie wygrał. Błędów nie popełnił, a to wystarczyło, by być najlepszym z Polaków. Serafin Szota 2. Zdecydowanie przegrywał pojedynki szybkościowe, co kończyło się problemami zarówno w obronie, jak i w ataku. Sebastian Walukiewicz -2. Miał dawać kadrze spokój, a zamiast tego fatalnym podaniem podarował bramkę rywalom. Gracz Pogoni Szczecin przechodzi do Cagliari za cztery mln euro, ale w niczym nie przewyższał kolegów, którzy dziś nie są warci nawet 10 proc. tej sumy. Zszedł w drugiej części z kontuzją. Jan Sobociński -3. Wyprowadzanie piłki też nie jest jego mocną stroną, ale wie, jak ustawić się w polu karnym. Zablokował dwa groźne strzały. Adrian Stanilewicz 2. Dośrodkowania do poprawy, poza tym bardzo łatwo dawał się ogrywać Angulo. David Kopacz +2. To ma być wielki talent polskiej piłki, ale na razie niewiele na to wskazuje. Za długo holuje piłkę, brakuje mu przebojowości. Tomasz Makowski -3. Jako jeden z niewielu próbował podjąć walkę z rywalami, zarówno fizycznie, jak i umiejętnościami piłkarskimi. Niestety, na ogół przegrywał. Bartosz Slisz +2. Za dużo strat, a jedna z nich mogła skończyć się tak, jak Walukiewicza. Mateusz Bogusz +2. Potrafił zgubić rywala, ale za wolno rozgrywał piłkę, a tego nie wybacza nawet piłka młodzieżowa. Tymoteusz Puchacz +2. Z dystansu strzelał za lekko, piłkę rozgrywał za wolno. Kapitan powinien dać drużynie więcej. Dominik Steczyk 2. Najwyraźniej jest napastnikiem, który żyje z podań, bo z Kolumbią prochu nie wymyślił. Jakub Bednarczyk 3. Jego wejście rozruszało prawą stronę Polaków. Znacznie lepszy w pojedynkach biegowych, oddał też celny strzał. Marcel Zylla 2. Od rezerwowych wymaga się więcej niż tylko groźna strata i trochę walki. Adrian Benedyczak 2. Wiele nie pomógł. Oceniał w Łodzi Piotr Jawor