Na liście są m.in. znani z występów w ekstraklasie bramkarz Legii Warszawa Radosław Majecki, obrońcy Sebastian Walukiewicz z Pogoni Szczecin (od nowego sezonu w Cagliari) i Adrian Gryszkiewicz z Górnika Zabrze oraz pomocnicy Bartosz Slisz z Zagłębia Lubin i Tomasz Makowski z Lechii Gdańsk. Oprócz piłkarzy powoływanych regularnie do kadry U-20 na liście zgłoszonej do FIFA znalazło się również miejsce dla młodszych graczy. Jest np. trzech z rocznika 2002 - to Filip Marchwiński (Lech Poznań), Nicola Zalewski (AS Roma) i Łukasz Bejger (Manchester United), a także urodzony w 2003 roku Kacper Kozłowski z Pogoni Szczecin. "Budowaliśmy tę reprezentację od września ubiegłego roku. Ta pięćdziesiątka była wybierana z grupy około 80-85 piłkarzy. Takich, którzy przede wszystkim grali na poziomie centralnym, czyli w trzech najwyższych ligach. We wrześniu ubiegłego roku na poziomie ekstraklasy był tylko jeden taki zawodnik - Sebastian Walukiewicz. Później zaczęli dochodzić inni. Dzisiaj tych zawodników 'łapiących' minuty w ekstraklasie jest pięciu. Natomiast duża grupa zawodników występuje w pierwszej lidze" - powiedział trener Magiera. Jak przyznał, przy ustalaniu szerokiej kadry nie miał wielkich dylematów, choć było kilka znaków zapytania. "Zgłosiliśmy np. trzech zawodników z rocznika 2002, patrzymy przyszłościowo na danych piłkarzy. Dla niektórych może wydawać się końcem świata, że ktoś się nie znalazł w tej 50-osobowej kadrze. To złe podejście. Brak nominacji do szerokiej kadry może być bodźcem do jeszcze większej pracy i pokazania się z jak najlepszej strony. Natomiast wracając do powołanych piłkarzy - nie ma takich, którzy grają dobrze na poziomie seniorskim, a ich nie powołaliśmy. Wszyscy, którzy występują, są tutaj" - podkreślił. Ostateczna kadra ma zostać podana 13 maja. Do mistrzostw świata reprezentacja nie zagra już żadnego sparingu, więc - jak przyznał Magiera - ważna będzie gra w zespołach ligowych. "Gdybym dzisiaj musiał ogłosić skład 21-osobowy, pewnie podałbym bez większego namysłu. Może zastanowiłbym się przy dziewiętnastym nazwisku, dwudziestym i dwudziestym pierwszym. Ale trzon zespołu już jest. Na pewno nie będzie wielu zmian w porównaniu z tym, co było do tej pory. Choćby ze względu na to, nad czym już pracowaliśmy - stałymi fragmentami, grą w defensywie, schematami w ofensywie" - powiedział selekcjoner. Największa na świecie juniorska impreza piłkarska rozpocznie się 23 maja - wówczas na stadionach w Łodzi, Gdyni, Bydgoszczy i Lublinie zostaną rozegrane pierwsze spotkania. Dzień później do gry włączą się Tychy oraz Bielsko-Biała. Polacy znaleźli się w grupie A i w spotkaniu otwarcia zagrają z Kolumbią. Trzy dni później zmierzą się z Tahiti, a 29 maja z Senegalem. Centrum turnieju będzie Łódź. Na stadionie Widzewa odbędzie się w sumie 10 meczów, m.in. otwarcia, finał i wszystkie trzy spotkania grupowe Polaków. Turniej zakończy się 15 czerwca meczem finałowym, a dzień wcześniej w Gdyni odbędzie się spotkanie o trzecie miejsce. Format turnieju jest taki sam jak seniorskich mistrzostw Europy, czyli sześć grup po cztery drużyny. Do 1/8 finału awansują po dwie najlepsze z grup i cztery najlepsze z trzecich miejsc.