MŚ U-20 - sprawdź szczegóły Puchar za zdobycie MŚ wniósł na scenę Fernando Couto, który jest legendą FIFA i sam kiedyś fetował zdobycie tego trofeum. Medale finalistom wręczali prezydent FIFA Gianni Infantino i szef PZPN Zbigniew Boniek.Złotą piłkę otrzymał najlepszy piłkarz Korei - Kangin Lee, a najlepszym bramkarzem został wybrany Ukrainiec Andrij Łunin. Złoty but dla najlepszego strzelca powędruje do Norwega Erlinga Halanda. Gdy Infantino wręczył Puchar Świata kapitanowi Waleriemu Bondarowi, Ukraińcy rozpoczęli swój szalony taniec na podium, a za ich plecami wystrzeliło konfetti w barwach ich kraju. Oprawa godna finału MŚ U-20! Kibice ruszyli do piłkarzy Świeżo upieczeni mistrzowie świata podeszli pod trybunę za bramką. Kilku fanów z Ukrainy sforsowało ogrodzenie, by cieszyć się z piłkarzami. Zanim przegrupowały się siły ochrony, by opanować sytuację, kibice wyściskali się z piłkarzami, ale bandy reklamowej, oddzielającej kibiców od murawy, nie przekroczyli.Władysław Supriaha to talent czystej wody ukraińskiej piłki. Urodził się w Saracie, pod Odessą, a rok temu z grającego na zapleczu ekstraklasy Dnipro wykupiło go Dynamo Kijów, płacąc aż 6,5 mln euro. Teraz, gdy Supriaha został największym bohaterem finału MŚ do lat 20 ta cena pójdzie znacząco w górę! Mało kto przewidział taki skład finału, co więcej, żaden z tych zespołów nie był typowany do roli finalistów turnieju. Ukraina na drodze do finału pokonała USA (2-1), Katar (1-0), Panamę (4-1), Kolumbię (1-0) i Włochy (1-0). Zanotowała tylko jeden remis - z Nigerią (1-1).Znacznie trudniejszą przeprawę mieli Koreańczycy, którzy ulegli tylko Portugalii (0-1), a pokonali: RPA (1-0), Argentynę (2-1), Japonię (1-0), Senegal (3-2 po karnych) i mistrza Ameryki Południowej - Ekwador (1-0). Finaliści mieli to szczęście, że groźną Francję wyeliminowały im Stany Zjednoczone, które przepadły w starciu z Ekwadorem, a równie niebezpieczną Argentynę odprawiło do domu Mali, które w ćwierćfinale nie sprostało Włochom. Wymarzony początek Koreańczyków Spotkanie zaczęło się w wymarzony sposób dla Azjatów. Już pierwsza akcja dała im rzut karny, którego podyktował - po analizie VAR - sędzia Ismail Elath. Faktycznie, jeden z Ukraińców, na linii pola karnego nadepnął na nogę Kangina Lee. Młoda gwiazda Valencii sama wymierzyła sprawiedliwość, uderzeniem w prawy róg i Azjaci prowadzili 1-0. Po zdobyciu bramki podopieczni Jungyong Chunga przeszli do defensywy, czekając na kontry. Ukraińcy mieli kłopoty z przebiciem się przez drugą linię. Udało im się raz, po stracie rywali. W najgroźniejszej okazji Serhij Buletsa uderzył z rzutu wolnego nad murem, ale wyczuł jego intencje Gwangyeon Lee, który złapał piłkę. Przez panujący w Łodzi upał po 25 minutach sędzia zarządził przerwę na uzupełnienie płynów.W 32. min z dystansu "kropnął" Buletsa, ale bardzo niecelnie. Ukraina odrabia stratę Dwie minuty później nasi wschodni sąsiedzi cieszyli się z wyrównania! Po podaniu z rzutu wolnego Buletsy piłka, zagrana głową przez Sehuna Oha wróciła przed pole karne. Do strzału szykował się tam Ołeksij Chachłow, ale wracający w sukurs Seyun Kim wybił mu piłkę, tyle że wprost pod nogi Władysława Supriahy, który kopnięciem po ziemi, w lewy róg trafił do siatki. Ukraińcy chcieli pójść za ciosem. Teraz to oni dominowali, atakując skrzydłami, głównie lewym. Na dodatek trybuny zdominowali nasi wschodni sąsiedzi, którzy buczeli i gwizdali podczas ataków Koreańczyków. W czwarte minucie doliczonego do I połowy czasu zza pola karnego wypalił Sehun Oh, ale o metr za wysoko. To był ostatni akcent I połowy. Przed II połową trener Koreańczyków Jungyong Chung zdjął Seyuna Kima, by wpuścić za niego na prawą pomoc Wonsang Uma.Po przerwie Koreańczycy dominują. W 49. min odważył się na strzał z 25 m Youngwook Cho, ale nie trafił.W rewanżu, lewą flanką przedarł się w pole karne rywala Buletsa, a jego ostre dośrodkowanie wybił przed siebie Gwangyeon Lee. Żaden z Ukraińców nie znalazł się na drodze piłki, by pokusić się o dobitkę.W 53. min środkiem popędził Juchym Konoplia, piłkę chciał mu wybić Jungmin Kim, ale zamiast tego, podał prostopadle do Supriahy, ten wyszedł sam na bramkarza i strzałem po ziemi, w lewy róg dał prowadzenie Ukrainie!"Ukraina! Maładcy!" - zawołali kibice naszych wschodnich sąsiadów.W 59. min Buletsa z rzutu wolnego, wykonywanego 28 m od bramki, uderzył nad murem, lecz bardzo niecelnie. Podczas gdy Korea mordowała się w ataku pozycyjnym, Konoplia napędzał kontry Ukrainy. Tę z 61. min powinien na bramkę zamienić Buletsa, lecz z 15 m przestrzelił.W 65. zza "szesnastki" kopnął w kierunku dalszego rogu Wiktor Kornienko, który pomylił się o metr.W 70. min Koreańczycy mogli wyrównać po rzucie rożnym, gdy dośrodkowanie powędrowało na pierwszy słupek, na głowę Jaeika Lee, którego strzał pod poprzeczkę wspaniale obronił Andrij Łunin, a jego koledzy zablokowali dobitkę Jungmina Kima.W odpowiedzi kontrę przeprowadził Buletsa, którego strzał złapał G. Lee.W 76. min Jaeik Lee miał sytuację strzelecką w polu karnym i gdyby nie ofiarny blok Waleriego Bondara, byłby gol.Koreańczycy naciskali coraz mocniej. Po dośrodkowaniu Wonsanga Uma główkował Sehun Oh, ale słabo i niecelnie. Oh uderzał głową także w 86. min i choć tym razem trafił, to jednak na tyle słabo, że Łunin bez problemu złapał piłkę. Rajd przez pół boiska W 89. min rajdem w stylu Maradony popisał się Heorhii Citaiszwili, na samym końcu minął Jisola Lee i delikatnym strzałem po ziemi, w prawy róg podwyższył na 3-1!Kibice z Ukrainy najpierw odśpiewali hymn, a później ryknęli "Maładcy!" Na loży VIP stadionu Widzewa zasiedli prezydent FIFA Gianni Infantino, prezes PZPN-u Zbigniew Boniek z całym zarządem związku, minister sportu Witold Bańka, selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek, a także legendy polskiej piłki na czele z Józefem Młynarczykiem, czy Stefanem Majewskim.Gdy na podium wchodzili po srebrne medale Koreańczycy, Ukraińcy zrobili im korowód i oklaskiwali dzielnie walczących Azjatów. Finał MŚ U-20: Ukraina - Korea Płd. 3-1 (1-1) Bramki: 0-1 Kangin Lee (5. Z karnego), 1-1 Władysław Supriaha (34.), 2-1 Supriaha (53. z podania Konoplii), 3-1 Citaiszwili (89.) Ukraina: Łunin - Safronow, Bondar, Bieskorowainji - Konoplia Dryszliuk, Chachłow (55. Czech), Citaiszwili, Kornienko, Buletsa (88. Kaszczuk) - Supriaha (62. Sikan) Korea Płd.: Gwangyeon Lee - Jisol Lee, Hyun Woo Kim, Jaeik Lee - Hwang, Jungmin Kim, Yangwook Cho (64. Sejin Jeon), Seyun Kim ( (46. Wonsang Um), Kangin Lee, Jun Choi (80. Kyuhyuk Lee) - Sehun Oh. Sędzia: Ismail Elfath z USA. Żółte kartki: Hyun Woo Kim, Jaeik Lee, Sehun Oh oraz Konoplia.Widzów: 16344. Zobacz raport meczowy Z Łodzi Michał Białoński, Piotr Jawor