Oba zespoły walczyły o swój drugi półfinał młodzieżowych mistrzostw świata. Koreańczykom ta sztuka udała się w odległej przeszłości, bo w 1983 roku, z kolei Senegalowi cztery lata temu. Na stadionie w Bielsku-Białej spotkały się zespołu, które tracą bardzo mało bramek, więc fajerwerków, jak w piątkowym meczu Włochów z Mali (4-2) nie należało się spodziewać. Ciekawie było popatrzeć na starcie dwóch różnych stylów, bo podczas gdy Koreańczycy grali piątka obrońców, to "Młode Lwy Terangi" trójką napastników. Jedenastka z Azji swoją szansę miała już w trzeciej minucie. Błąd popełnił bramkarz Dialy Ndiaye, który źle przyjął piłkę, ale Jeon Sejin nie wykorzystał okazji. Potem na boisku niewiele się działo. Nikt nie forsował tempa, a jedni i drudzy z rzadka przedostawali się pod pole karne rywala. W tej sytuacji zawodnicy szukali swoich szans po uderzeniach z dystansu. W dziewiątej minucie uderzał Youssouph Badji, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Z czasem uwidoczniła się przewaga Senegalczyków w środku pola, ale niewiele z tego wynikało. W 15. minucie z prawej strony dobrze dośrodkowywał Alpha Diounkou, ale wysoki Badji nie doszedł do piłki. Dziesięć minut później ruszył Ibrahima Niane. To napastnika FC Metz Koreańczycy najbardziej się obawiali. Wbiegł z piłką w pole karne, uderzył celnie, ale Lee Gwangyeon zdołał odbić futbolówkę. W końcu przewaga Senegalu dała efekt. W 37 minucie z prawej strony ponownie dobrze dośrodkował Diounkou, który gra w młodzieżowym zespole Manchesteru City. Niane głową zgrał na piąty metr, a tam piłki dopadł kapitan "Młodych Lwów Terangi" Cavin Diagne i atomowym strzałem umieścił piłkę w siatce. To jego pierwsze trafienie w młodzieżowym mundialu. Koreańczycy po stracie bramki poderwali się do ataków, ale co z tego, skoro ich licznik celnych uderzeń na bramkę wynosił zero. Dopiero w 44. minucie widzieliśmy celny strzał w ich wykonaniu. Z wolnego z okolic 20 metra przymierzył grający w hiszpańskiej Valencii Lee Kang-in, ale bramkarz Senegalczyków sparował piłkę. W tej sytuacji na przerwę, z jednobramkowym prowadzeniem schodziła drużyna prowadzona przez Youssouph’a Dabo. W drugiej połowie obraz nie uległ zmianie. Przeważała drużyna z Afryki. Kilka szybkich podań sprawiało, że szybko przedostawali się pod bramkę przeciwników. Brakowało jednak klarownych okazji. W tej sytuacji trener Chung Jungyong wpuścił na boisko jednego ze swoich najlepszych zawodników Cho Young-wook, który dzisiejszy mecz zaczął na ławce. Z czasem pozycyjną przewagę zdobyli Koreańczycy. Z kolei Senegal czaił się na kontry. W 57. minucie z dystansu strzelał Lee Jaeik, ale piłka minęła cel. W chwilę później, tyle że celnie uderzył Jeong Hojin, ale Ndiaye w bramce był na miejscu. Po godzinie gry sędzia przerwał grę. Okazało się, że jeden z obrońców Senegalu pchnął rywala w polu karnym. Wszystko wychwycił VAR. Nie było wątpliwości, rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Lee Kang-in i umieścił piłkę w siatce wyrównując rezultat spotkania. Potem głową obok główkował Lee Jisol. W tej sytuacji urazu doznał Moussa Ndiaye, który na boisku długo dochodził do siebie. W 71. minucie, po starciu z Niangiem upadł w polu karnym rozpędzony Cho. Tym razem arbiter z Urugwaju Leodan Gonzalez nie zdecydował się jednak na podyktowanie jedenastki. W 72. minucie kolejna przerwa i VAR w akcji! Piłka trafiła w rękę Lee Jaeik. Senegalczycy od razu domagali się karnego. Arbiter chciał jednak wszystko zobaczyć na monitorze, po czym wskazał na jedenastkę. Tą zmarnował Niane. Koniec emocji i VAR-u? A gdzie tam! Okazało się, że bramkarz Korei wyszedł wcześniej z bramki. Został za to ukarany żółtą kartką, a Niane ponownie podszedł do karnego. Tym razem zmienił róg, uderzył płasko i mógł się cieszyć ze swojego trzeciego gola w mistrzostwach. W 86. minucie Senegalczycy cieszyli się z bramki po trafieniu z rożnego Niane. Ich radość nie trwała długu. Urugwajski sędzia znowu skorzystał z VAR, dopatrując się ręki wysokiego napastnika. W tej sytuacji gol nie został uznany. Tak samo, jak trafienie z woleja Badji. Tutaj sędziowie dopatrzyli się spalonego. Z powodu wszystkich przerw druga połowa została przedłużona aż o dziewięć minut! W siódmej minucie dogrywki szansę miał wysoki Oh Sehun, ale nie wykorzystał nadarzającej się okazji. W chwilę później było 2-2! Z rożnego świetnie dośrodkował Lee Kang-in, a efektownym trafieniem głową pod poprzeczkę popisał się Lee Jisol. W tej sytuacji o wszystkim miała przesądzić dogrywka. W 95. minucie kolejny VAR. Sędzia Gonzalez sprawdzał czy nie powinien odgwizdać kolejnego karnego za zagranie ręką Senegalczyka w swoim polu karnym. Skończyło się na strachu "Młodych Lwów Terangi". Zaraz potem zrobiło się 3-2 dla Korei Południowej! Lee Kang-in wypuścił w bój Cho Young-wook, który dał świetną zmianę. Ten, mimo asysty obrońcy przymierzył pod poprzeczkę, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. W doliczonym czasie, to jedenastka z Azji dyktowała warunki na boisku. Szalał Lee Kang-in, który popisywał się niekonwencjonalnymi zagraniami. W 105. minucie przerzutką uderzał z kolei Badji, ale nie zdołał zaskoczyć bramkarza. Potem szczęścia próbował rezerwowy Ibrahima Drame, ale piłka wylądowała na bocznej siatce. W 107. minucie głową uderzał Badji, ale obok słupka. Senegalczycy atakowali starając się doprowadzić do remisu. Dwie minuty później kolejna przerwa i znowu VAR w akcji. Piłka trafiła w rękę Hwanga, ale arbiter nie wskazał na wapno, a kazał grać dalej. Po konsultacji z sędziami przy monitorze podtrzymał swoją decyzję. To nie był jednak koniec! W ostatniej akcji spotkania, już w doliczonej minucie drugiej połowy dogrywki, lewą strona ruszył Danfa, zagrał do Amadou Ciss, który płaskim strzałem wyrównał. 3-3 i o wszystkim zdecydowały karne! Te z żółtą kartka na koncie rozpoczął bramkarz Koreańczyków Lee Gwangyeon. Pierwszy do piłki podszedł rezerwowy Kim Jungmin i... trafił w słupek. Z drugiej strony Danfa, który dał bardzo dobrą zmianę, pewnie trafił i po pierwszej serii Senegal prowadził 1-0. Kolejny rezerwowy Cho uderzył tak, że bramkarz Ndiaye sparował piłkę! Co z tego skoro Mamadu Mbow fatalnie przestrzelił. Trzecią serię Um Wonsang zaczął od trafienia, choć piłka przeszła po rękach senegalskiego bramkarza. Z drugiej strony Ciss też umieścił futbolówkę w bramce i "Młode Lwy Terangi" prowadziły 2-1. Czwarta seria, to bramka Choi Juna i zły strzał Dia Ndiaye, po którym piłkę wybił bramkarz Lee. Przed ostatnią, piątą serią był więc 2-2. Ndiaye broni futbolówkę po uderzeniu wysokiego Oh, ale sędzia korzysta z VAR-u, karze bramkarz żółtą kartką i nakazuje powtórkę. Tę Koreańczyk zamienia na gola. Z drugiej strony pudłuje kapitan Diagne. Ostatecznie Korea Południowa wygrywa w karnych 3-2 i uzupełniła stawkę półfinalistów młodzieżowego mundialu. We wtorek zmierzy się z Ekwadorem. W drugiej parze Włochy zagrają z Ukrainą. Michał Zichlarz, Bielsko-Biała Korea Południowa - Senegal 3-3 (0-1, 2-2). Karne 3-2 Bramki: 1-0 Cavin Diagne (37.), 1-1 Lee Kang-in (62. z karnego), 1-2 Ibrahima Niene (76. z karnego), 1-3 (86.), 2-2 Lee Jisol (90.+8), 3-2 Cho Young-wook (96.), 3-3 Amadou Ciss (120.+1). Korea Południowa: Lee Gwangyeon - Hwang Taehyeon, Lee Jaeik (80. Um Wonsang), Lee Jisol, Kim Hyunwoo, Choi Jun - Lee Kang-in (105. Kim Jusung), Park Taejun (80. Kim Jungmin), Jeong Hojin - Jeon Sejin (53. Cho Young-wook), Oh Sehun. Senegal: Dialy Ndiaye - Alpha Diounkou, Moussa Ndiaye (82. Mamadou Mbow), Souleymana Cisse, Souleymane Aw - Cavin Diagne, Ousseynou Niang (99. Mamadou Danfa), Amadou Ciss - Ibrahima Niane (90. Dia Ndiaye), Youssouph Badji, Amadou Sagna (90. Ibrahima Drame). Sędziował: Leodan Gonzalez (Urugwaj). Żółte kartki: Lee Gwangyeon, Cho Young-wook - Ousseynou Niang, Cavin Diagne, Mamadou Danfa, Souleymane Aw, Dialy Ndiaye - Senegal. Widzów: 10 627. Zobacz zestaw ćwierćfinałów