Sobociński, który reprezentuje barwy beniaminka Lotto Ekstraklasy ŁKS-u, jest jedynym zawodnikiem w 21-osobowej kadrze, który na młodzieżowym mundialu może wystąpić w swoim rodzinnym mieście. Jak przyznał, na zgrupowanie nie miał daleko, a atmosferę zbliżających się mistrzostw poczuł po przekroczeniu drzwi hotelu. - Odkąd przyjechałem do hotelu już czuć atmosferę mundialu. Dzisiaj mieliśmy odprawę organizacyjną o całych mistrzostwach. Dla każdego z nas to okazja do pokazania, "sprzedania się", szerszemu gronu, jeśli chodzi o kluby - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej 20-letni obrońca. W czwartek czeka go trudne zadanie. Jeśli bowiem wybiegnie na boisko, będzie musiał zatrzymać m.in. napastnika Kolumbii Cucho Hernandeza, który w tym sezonie Primera Division zdobył cztery gole dla SD Huesca. - Szczegółowo o jego grze dowiem się na odprawie indywidualnej. Na środku mam jednak dobrego partnera w osobie Sebastiana Walukiewicza. On ma duży spokój przy wyprowadzaniu piłki, dobrze się uzupełniamy w defensywie. Mieć go obok siebie to duży atut - tłumaczył Sobociński, który w minionym sezonie rozegrał 30 spotkań w 1. lidze. Obecny na spotkaniu z dziennikarzami napastnik drugiej drużyny niemieckiego 1. FC Nuernberg Dominik Steczyk podkreślił, że przed mistrzostwami świata jest optymistycznie nastawiony. - Gra w klubie dużo mi dała. Występowałem po 90 minut, do tego doszło kilka bramek. Dzięki temu czuję się lepiej, jeśli chodzi o mentalność, pewność siebie. Myślę, że to też widać na boisku - wyjaśnił. Zapewnił, że występy na czwartym poziomie rozgrywkowym w Niemczech nie muszą być przeszkodą w wywalczeniu miejsca w składzie. - Czwarta liga niemiecka też jest na dość wysokim poziomie. Na pewno najlepiej mieć wszystkich zawodników z Ligi Mistrzów, ale tak nie jest. Mamy jednak bardzo silną drużynę i z tymi piłkarzami możemy dużo zdziałać - ocenił urodzony w Katowicach napastnik. Dodał, że choć czasu na zgranie drużyny narodowej nie było dużo, to jego zdaniem czas podczas zgrupowań został dobrze wykorzystany. - Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani - podsumował Steczyk. Sobociński zapewnił, że o i jego koledzy z reprezentacji nie obawiają się grupowych rywali, wśród których oprócz Kolumbii są Tahiti i Senegal. - Jesteśmy pewni siebie, ale podchodzimy z respektem do każdego przeciwnika. W każdym meczu gramy o trzy punkty - zadeklarował piłkarz ŁKS-u. Prowadzona przez trenera Jacka Magierę kadra U-20 do mistrzostw świata przygotowuje się w Łodzi. Od poniedziałku szkoleniowiec ma do dyspozycji wszystkich powołanych zawodników. Czwartkowy mecz otwarcia turnieju Polska - Kolumbia rozpocznie się o godz. 20.30 na stadionie na Widzewie w Łodzi, który będzie główną areną młodzieżowego mundialu w Polsce. W kolejnych spotkaniach grupowych podopieczni Magiery zmierzą się z Tahiti (26 maja, 20.30) i Senegalem (29 maja, 20.30). Autor: Bartłomiej Pawlak