- Mundial jest dla mnie ważniejszy w tej klasyfikacji niż Liga Mistrzów, nawet jeśli wśród faworytów znalazłby się u mnie również Cristiano Ronaldo. W piątce byliby też Modrić, Varane, który wszystko wygrał, oraz Neymar - miał bardzo dobre mistrzostwa i nie powinien być postrzegany jako piłkarz, który tylko się przewraca. Myślę, że umieściłbym na tej liście także... siebie. Chociaż, kiedy kocha się futbol, trudno wykluczać Messiego - powiedział 19-letni zawodnik w rozmowie z magazynem "France Football". Co ciekawe, w najlepszej "piątce" Mbappe widzi oprócz siebie tylko jednego kolegę z reprezentacji, Varane'a. W jego rankingu najlepszych zawodników nie ma za to ani Antoine'a Griezmanna, ani Paula Pogby, którzy też są wymieniani wśród faworytów do Złotej Piłki. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu okazało się, że Mbappe był kontuzjowany przed kluczowymi meczami na mundialu - z Belgią i z Chorwacją. Jak pisaliśmy, w ogóle nie pojawił się na boisku na oficjalnym treningu przed półfinałem, z powodu bólu pleców. Sprawa była poważna, bo nagle - nie wiadomo z jakiego powodu - zablokowały mu się trzy kręgi. "Nie chciałem panikować. Dzięki znakomitej pracy lekarza, odzyskałem 70 procent swoich możliwości. Najważniejsze było jednak to, aby nie wskazywać rywalom, że coś jest nie tak. Mogliby to wykorzystać, zwracając szczególną uwagę na te czułe miejsca. Udało się, zacisnąłem zęby. Mistrzostwa świata nie zdobywa się łatwo" - stwierdził Mbappe, który po turnieju w Rosji wypoczywał na Ibizie. RP