Plotki o tym, że "Lewy" planuje odejść z Bayernu Monachium mimo kontraktu ważnego do 2021 roku, nasiliły się po tym, jak Robert Lewandowski zmienił menedżera. Związanie się "Lewego" z wpływowym Pinim Zahavim zachodnie media odebrały jako sygnał, że polski napastnik zdecydował się na transfer do Realu Madryt. "Kicker" przeprowadził śledztwo i napisał, że kontrakt Polaka z izraelskim menedżerem zawarty został jedynie do końca obecnego sezonu. Ten fakt może uwiarygadniać tezę, że zadaniem Zahaviego jest przeprowadzenie transferu. Niemiecki magazyn twierdzi jednak, że szefowie Bayernu absolutnie nie zamierzają pozbywać się polskiego napastnika nawet, gdyby otrzymali ofertę przekraczającą 100 mln euro. "Lewy" łączony jest z Realem, ale pojawiają się też informacje, że kapitan reprezentacji Polski może trafić do Chelsea Londyn, bo Zahaviego łączą bliskie relacje z Romanem Abramowiczem, właścicielem "The Blues". Tymczasem w poniedziałek zachodnie media, powołując się na "Kickera", rozpisują się, że tylko przedstawiciele Manchester United sondowali możliwość przeprowadzenia transfery Polaka.