Tomasz Frankowski to nie tylko jeden z najlepszych strzelców w historii Ekstraklasy, ale też ekspert programu "Szybka kontra". Nic dziwnego, bo zawsze słynął nie tylko z pięknych bramek, ale też z ciętych ripost. Boniek przed Lewandowskim - Dla mnie polskim piłkarzem wszech czasów jest Boniek - mówi Frankowski, który również znajduje się w gronie nominowanych. Były znakomity napastnik szczególnie docenia wkład Bońka w sukcesy "Biało-Czerwonych". - Przewagą Bońka nad Lewandowskim jest przede wszystkim fakt, że zdobył z reprezentacją medal mistrzostw świata. Robert takiego sukcesu z kadrą jeszcze nie ma - wyjaśnia Frankowski. - Ale może po mundialu konieczna będzie zmiana. Z chęcią bym tego dokonał - dodaje. Nasz ekspert podkreśla również fakt, że obecny prezes PZPN-u ma na swoim koncie Puchar Europy, tymczasem "Lewy" zagrał w finale Ligi Mistrzów, ale poniósł porażkę. Lewandowski to natomiast najlepszy strzelec w historii reprezentacji Polski, dla której zdobył już 52 bramki, a także mistrz Polski, wielokrotny mistrz Niemiec i król strzelców Bundesligi, jeden z najlepszych napastników świata i posiadacz wielu strzeleckich rekordów. Przede wszystkim ofensywa Wskazując najlepszych polskich piłkarzy wszech czasów Frankowski w większości stawia na zawodników ofensywnych. Kolejne trzy miejsca na jego liście zajmują: Grzegorz Lato, Kazimierz Deyna i Włodzimierz Lubański. - To filary reprezentacji Polski lat 70. i 80., którzy "ciągnęli" także swoje zespoły klubowe - zaznacza "Franek". - Lato ma na koncie 100 występów w reprezentacji i 45 bramek. To król strzelców mundialu w RFN i dwukrotny medalista MŚ oraz mistrz i wicemistrz olimpijski. W moim odczuciu zasłużył na żelazne miejsce na podium - nie ma wątpliwości były snajper m.in. Wisły Kraków. 97 meczów i 41 bramek w kadrze ma na koncie Deyna - medalista MŚ, złoty i srebrny medalista olimpijski, mistrz Polski i półfinalista Pucharu Europy z Legią. - Żal, że ci piłkarze nie grają w obecnych czasach. Medialnie byliby może na poziomie Lewandowskiego - zastanawia się Frankowski. Piąte miejsce w klasyfikacji "Franka" zajmuje Lubański. - Jeszcze do niedawna rekordzista po względem bramek zdobytych dla reprezentacji Polski (48), mistrz olimpijski z Monachium. Siedem razy zdobył mistrzostwo i sześć razy Puchar Polski z Górnikiem Zabrze. Król strzelców Pucharu Zdobywców Pucharów i czterokrotny król strzelców Ekstraklasy - wylicza sukcesy wybitnego piłkarza nasz ekspert. Trzeba ich uhonorować Szósty na liście Frankowskiego Gerard Cieślik przeszedł do historii jako strzelec dwóch goli dla Polski w słynnym triumfie "Biało-Czerwonych" nad Związkiem Radzieckim w 1957 roku. Ale lista osiągnięć śląskiego piłkarza jest znacznie dłuższa - trzy razy sięgał po mistrzostwo Polski z Ruchem Chorzów, dwa razy był królem strzelców Ekstraklasy, w której zdobył 168 bramek, w 45 meczach reprezentacji strzelił 27 goli i wystąpił na igrzyskach 1952 roku. - Trzeba uhonorować nie tych których znamy, ale tych zasłużonych, których mało kto z nas już widział - podkreśla osiągnięcia legendarnego piłkarza Frankowski. "Lewy" by pozazdrościł Obok piłkarzy ofensywnych, Frankowski znalazł miejsce w pierwszej dziesiątce dla dwóch bramkarzy: Józefa Młynarczyka i Jerzego Dudka. Siódme miejsce przypadło Młynarczykowi, który bronił polskiej bramki na mundialu w Hiszpanii w 1982 roku i zajął z reprezentacją trzecie miejsce. - Do tego fantastyczne występy w pucharach z Widzewem Łódź i triumf z FC Porto w Pucharze Europy - przypomina były napastnik. Na ósme miejsce, zdaniem "Franka", zasłużył Włodzimierz Smolarek - "partner Laty i Bońka z lat świetności reprezentacji Polski, w której wystąpił 60 razy". Na MŚ 1982 roku wywalczył z drużyną trzecie miejsce. Cztery lata później Orły dotarły do 1/8 finału, a Smolarek zdobył jedyną bramkę dla Polski, a było to w spotkaniu z Portugalią. Był dwa razy mistrzem Polski z Widzewem. Ernest Pohl zajął dziewiąte miejsce na liście naszego eksperta. Śląski napastnik zdobył 39 bramek w 46 meczach w kadrze. - Średnia bramek w reprezentacji fantastyczna, Lewandowski pozazdrościłby mu takiej - zaznacza Frankowski. Pohl to trzykrotny mistrz Polski z Legią i ośmiokrotny z Górnikiem, najlepszy strzelec w historii Ekstraklasy ze 186 bramkami. Tylko o 17 mniej strzelił "Franek". - To osoba, którą chciałem dogonić, ale moja skuteczność na to nie pozwoliła. Miałem w planie go zdystansować, lecz osiem lat za granicą spowodowało, że brakło czasu - mówi Frankowski. Jego dziesiątkę piłkarzy wszech czasów zamyka Dudek. - Tym bardziej doceniam jego klasę, że wielkie sukcesy odniósł za granicą. Wygrał Ligę Mistrzów z Liverpoolem, był mistrzem Holandii i Hiszpanii. Z naszego pokolenia osiągnął najwięcej - podkreśla "łowca bramek". Najlepsza dziesiątka wszech czasów według Tomasza Frankowskiego: 1. Zbigniew Boniek 2. Robert Lewandowski 3. Grzegorz Lato 4. Kazimierz Deyna 5. Włodzimierz Lubański 6. Gerard Cieślik 7. Józef Młynarczyk 8. Włodzimierz Smolarek 9. Ernest Pohl 10. Jerzy Dudek Autor: Waldemar Stelmach